Patriotyzm to nie jest stukot podkutych butów, mowa nienawiści i rozważania, która strona sceny politycznej bardziej walczyła o wolność – mówili pod Pomnikiem Zwycięstwa prezydent Świdnicy i starosta świdnicki. Mimo przejmującego zimna nie zabrakło chętnych do udziału w uroczystościach Święta Niepodległości w 98. rocznicy powrotu Polski na mapy.
Skromna grupa wiernych wzięła udział we mszy świętej za Ojczyznę w świdnickiej katedrze. Po nabożeństwie aleją Niepodległości ruszył marsz, prowadzony przez orkiestrę dęta Music Label, a wzięli w nim udział motocykliści z klubu Rider, kombatanci, poczty sztandarowe szkół ze Świdnicy i powiatu, harcerze, parlamentarzyści i samorządowcy, a także świdniczanie, którzy świętowali całymi rodzinami.
Prezydent Beata Moskal-Słaniewska w przemówieniu przypomniała, że 11 listopada jest dniem, w którym nie tylko oddajemy hołd bohaterom sprzed 98 lat, ale także szukamy odpowiedzi na pytania, czego dziś Polacy chcą dla ojczyzny. – Wszyscy, jak tu stoimy, chcemy, by Polska była krajem silnym, dumnym. Chcemy, by była takim krajem, do którego chce się wracać z najodleglejszych zakątków świata. Ale jak zrobić, by taka była? Myślimy dziś dużo o patriotyzmie, czym jest patriotyzm. Ktoś powie: to szacunek dla naszych narodowych symboli, szacunek dla flagi, hymnu, godła. Oczywiście tak. Ktoś powie, to szacunek dla naszej historii (…) i oczywiście to jest patriotyzm. To wspólne spotkania na „śpiewankach”, w których uczestniczyliśmy w ostatnie dni. Ale czy tylko? Powiem Państwu, co dla mnie nie jest patriotyzmem. (…) Nie jest stuk podkutych butów o bruk, który zagłusza te piękne, patriotyczne śpiewanki. Nie jest patriotyzmem mowa nienawiści, której tak dużo wokół nas czy to w rzeczywistości, czy to w wirtualnym świecie, gdzie tak łatwo schować się za anonimową tożsamością. Dla mnie nie jest patriotyzmem ksenofobia, rasizm, brak szacunku dla drugiego człowieka choćby dlatego, że jest inny, że wyznaje inną religie, że ma inny kolor skóry, że przyjechał do nas gdzieś z odległego świata, licząc na gościnę, a spotkał się z wrogością i właśnie nienawiścią.
Jak dodała prezydent, patriotyzm na co dzień to życzliwość, okazywanie wsparcia słabszym, uczciwość i sympatia dla ludzi. Starosta Piotr Fedorowicz w swoim wystąpieniu przypomniał, jak trudne było budowanie na nowo Polski po 123 latach nieobecności na mapach, jak wiele towarzyszyło temu sporów politycznych. – Dziś nie jest ważne, kto miał większe zasługi, ważne jest, że dzięki wielu ludziom o różnych poglądach mamy Niepodległą – stwierdził.
Uroczystości pod pomnikiem uświetniły występy młodych artystów z Młodzieżowego Domu Kultury i występ Zespołu Krąg. Pod pomnikiem złożono wieńce.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
Zdjęcia Artur Ciachowski