Nie udał się rewanż siatkarkom Polonii Świdnica. Podopieczne Marka Olczyka po raz drugi w tym sezonie uległy Częstochowiance Częstochowa. Podobnie jak na inaugurację sezonu rywalki zwyciężyły w stosunku 3:2.
Już od pierwszych piłek widać było, że nie będzie łatwo. Na parkiecie trwała wyrównana walka punkt za punkt. Ostatecznie pierwszy bardzo zacięty jak zresztą każdy set padł łupem przeciwniczek 27:25. Kolejne odsłony potwierdziły tylko, że na placu boju spotkały się dwie wyrównane ekipy. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały na szczęście nasze siatkarki, które wygrały 28:26 oraz 30:28 i wyszły na prowadzenie 2:1. Wydawało się, że świdniczanki są na dobrej drodze, by zrewanżować się przyjezdnym za porażkę z Częstochowy. Tak się jednak nie stało… Rywalki wygrały dość pewnie czwartą partię (25:19) i doprowadziły do tie-break’a. Próbę nerwów wygrały częstochowianki (16:14) zgarniając ostatecznie dwa punkty.
MKS Polonia Świdnica – Częstochowianka Częstochowa 2:3 (25:27, 28:26, 30:28, 19:25, 14:16)
/Mateusz Dzień vel Rakoczy, FOTO: Artur Ciachowski/