Władysława Tracka z Marcinowic świętowała setne urodziny. Ten wyjątkowy dzień jubilatka spędziła w gronie rodziny i wielu gości.
Pani Władysława Tracka z domu Jeżewska, urodziła się 4 października 1916 r. w Grabionnej Powiat Wyżysk. Mieszkała z rodzicami i rodzeństwem w Łabiszynie .
W okresie okupacji wzięła potajemny ślub z Franciszkiem Trackim. Ksiądz udzielający im ślubu musiał emigrować i dopiero po wojnie 10 czerwca 1946 r., kiedy proboszcz wrócił, udzielił im ponownie ślubu już w kościele.
W latach 1939-1946 r. pracowała w Łabiszynie w gospodarstwie ogrodniczym przejętym przez Niemców, gdzie zarządcą był jej ojciec – przed wojną właściciel gospodarstwa. Pracowała później, jako pomoc domowa u niemieckiego pastora, który miał chorą żonę i 7 dzieci. Była bardzo dobrą gospodynią i wzorowo opiekowała się swoimi dziećmi oraz dziećmi rodziny niemieckiej.
Zimą 1946 r. wyjechała z dwójką dzieci do Jeleniej Góry, gdzie pół roku wcześniej jej mąż Franciszek Tracki przyjechał do pracy w piekarni parowej. Pani Władysława całe życie była wspaniałą gospodynią domową. W Jeleniej Górze mieszkała do 2006 r., a następnie z uwagi na wiek i stan zdrowia przeprowadziła się do Marcinowic do swojej córki Jolanty Jurkowskiej, gdzie mieszka do dziś. Pani Władysława urodziła 7 dzieci (5 córek i dwóch synów), ma 13 wnuków, 20 prawnuków i 1 praprawnuka, który niedługo skończy roczek.
W tym szczególnym dniu panią Władysławę odwiedziło wielu gości. Na ręce jubilatki wójt gminy Marcinowice Władysław Gołębiowski złożył list gratulacyjny, wręczył bukiet kwiatów i pamiątkowy obraz oraz życzył zdrowia i kolejnych długich lat życia, odczytał i wręczył również listy gratulacyjne przesłane od premier Beaty Szydło i wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka. List gratulacyjny z okazji setnych urodzin przesłał jubilatce także biskup świdnicki prof dr hab. Ignacy Dec, którego treść odczytała córka pani Władysławy, Jolanta Jurkowska. Pani Władysława nie kryła wzruszenia i radości z odwiedzin i powinszowań.
Małgorzata Wilk, UG Marcinowice, opr. red.