– Nie wiem, jak będzie – tymi słowami powitał uczniów, nauczycieli i wielu zaproszonych gości Tomasz Całka, dyrektor Gimnazjum nr 4 w Świdnicy, które było dzisiaj gospodarzem miejskiego rozpoczęcia roku szkolnego 2016/17. Prezydent Beata Moskal-Słaniewska przyznała, że przed Świdnicą ogromne wyzwanie związane z planowaną reformą oświatową i powrotem do ośmioklasowej podstawówki. Bez zwolnień nauczycieli się nie obędzie.
Atmosfera niepewności towarzyszy wszystkim samorządom w Polsce, które wciąż nie znają szczegółów zapowiadanej przez minister edukacji Annę Zalewską zmian. Jak stwierdziła prezydent Świdnicy, są one raczej nieuniknione i samorządy ani środowisko oświatowe nie ma na to wpływu. – Zrobimy wszystko, by reforma była wprowadzana możliwie bezboleśnie, ale zwolnień nauczycieli nie da się uniknąć. Nie jest to możliwe, by dla wszystkich z Państwa zabezpieczyć miejsca pracy, gdy system z 9-klasowego zmieni się w ośmioklasowy – zwróciła się do grona pedagogicznego Gimnazjum nr 4. Jednocześnie podkreśliła, że dobrze prowadzona placówka daje gwarancję rzetelnego wychowania i nauczania. Chwaliła gimnazjum na Zarzeczu, wskazując na ogromny rozwój, jaki przeszło w ostatnich latach. Szkoła ma znakomitą bazę dydaktyczną i sportową, prowadzi szereg programów podnoszących kompetencje uczniów, kreuje działania na rzecz lokalnej społeczności.
Dla dzisiaj rozpoczynających naukę w pierwszej klasie gimnazjalistów nic się nie zmieni, dokończą edukację w obecnym systemie. Zarówno prezydent, jak i dyrektor zachęcali uczniów do wysiłku i zapewniali, że szkoła to nie tylko obowiązki, ale także szansa na rozwój pasji i zawarcie przyjaźni.
/asz/
/Zdjęcia Anna Pawłowska/