Jeśli ktoś chciał sobie zażartować, to naraził wielu kierowców na nieprzyjemności i mandaty, a policję na nie lada kłopot. – Znak podnoszący dozwoloną prędkość do 70 km na godzinę na wyremontowanej ulicy Esperantystów jest fałszywy – informuje oficer prasowy KPP w Świdnicy.
Redakcję Swidnica24.pl zaalarmował jeden z czytelników twierdząc, że był świadkiem ukarania kierowcy za przekroczenie prędkości, gdzie za podstawę funkcjonariusze brali 50km/h. – A przecież na ul. Esperantystów jest znak 70! -mówił oburzony i na dowód przesłał zdjęcia. – Droga jest w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Natychmiast skontaktowaliśmy się z wrocławskim oddziałem pytając, co robi tam ten znak i dlaczego policja nie została powiadomiona – wyjaśnia Grzegorz Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy. Jak się okazało, w GDDKiA nikt nic o znaku nie wiedziała. Zmiana w ogóle nie była planowana ani tym bardziej wprowadzana w życie. – W tym miejscu zgodnie z przepisami obowiązuje cały czas ograniczenie do 50 km/h – mówi Oleśkiewicz. Nielegalnie zamontowany znak ma zostać usunięty jeszcze dzisiaj, ale wraz z nim problem nie zniknie.
– Zgodnie z prawem od mandatu nie ma odwołania, ale musimy się poważnie zastanowić, co robić w tej sytuacji. Po pierwsze nie wiemy, jak długo ten znak był w tym miejscu, po drugie ilu kierowców mogło zostać ukaranych. W tej chwili odpowiedzi jeszcze nie ma – mówi oficer prasowy KPP.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]