Według danych PUP na koniec czerwca bez pracy było 4183 osoby, najwięcej pozostawało bez zajęcia pań bo, aż 2468. Jak wynika z danych Powiatowego Urzędu Pracy to znacznie lepszy wynik niż przed rokiem, gdy bezrobotnych było ponad pięć tysięcy.
– Powiat może się pochwalić stosunkowo niską stopą bezrobocia – w skali kraju wynosi ona 9,1 a w gminie zaledwie 8,9 procent. Nieco gorzej wypadamy na tle województwa, gdzie według danych stopa osiąga wynik 8, 2 procent. – tłumaczy dyrektor Urzędu Tadeusz Kotlarski – Odnotowaliśmy też znacznie mniejszą liczbę absolwentów, choć zazwyczaj młodzi ludzie rejestrowali się po zakończeniu roku szkolnego.
W urzędzie czeka na chętnych około 945 miejsc pracy, wśród ofert są takie, które nie wymagają jakichkolwiek kwalifikacji, ale także takie dla specjalistów. Na razie jednak nie ma zbyt wielu chętnych do podjęcia regularnego zajęcia. Tak dużo wakatów to nie tylko wynik niechęci do rozpoczęcia pracy osób trwale bezrobotnych. Zaczyna być regułą, że panie po wprowadzeniu programu 500 plus nie garną się do pracy za wszelką cenę. Matkom, które otrzymują pieniądze na dwójkę lub trójkę potomstwa nie bardzo opłaca się iść do pracy za najniższą ustawowo stawkę.
Pracodawcy usiłują się ratować, ściągając tanich robotników zza wschodniej granicy. Do końca czerwca wpłynęło około 9000 podań o zezwolenia na pracę dla obcokrajowców. Jednak jedynie znikoma część imigrantów ekonomicznych decyduje się na pracę w regionie, większość szuka hojniejszego pracodawcy, bądź wyjeżdża do pracy za naszą zachodnią granicę.
fil