„Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni…” Tak… dzieci a i owszem. Pozostała jednak osłabiona upałem kotka oraz pełen werwy i zapału pies. Tęskniąc za tymi, którzy wyjechali, godzimy obowiązki zawodowe z opieką nad sierściuchami.
W takie upalne wieczory jak te, które teraz mamy, świetnie sprawdzają się lekkie potrawy, takie jak np. to ogórkowe carpaccio, które chcę Wam dzisiaj polecić.
Potrzeba:
1 ogórek wąż
1 filet dobrego śledzia (może być matias norweski a najlepiej śledź holenderski)
1 cytryna
kawałek koziego twarogu
garść kaparów
czerwona cebula
koperek
pieprz
dressing:
2 łyżki octu winnego
6 łyżek oliwy
sok z połowy cytryny
pół łyżeczki cukru
sól
Filet matiasa norweskiego obficie skropiłam sokiem z cytryny. Przykryłam folią spożywczą i włożyłam do lodówki na 3h. Cebulę pokroiłam w bardzo cienkie plastry i zalałam gorącą wodą. Po kilku minutach cebulę należy zahartować zimną wodą i odsączyć.
Przygotowałam dressing: sól rozpuściłam w occie, dodałam oliwę, sok z cytryny i dokładnie wymieszałam, by powstała gładka emulsja.
Ogórki umyłam i pokroiłam w cieniusieńkie plasterki. Rozłożyłam je na talerzu. Śledzie pokroiłam w wąskie paseczki i rozrzuciłam na ułożonym ogórkowym wachlarzu. Posypałam okruchami sera, kilkoma wstążkami czerwonej cebuli oraz postrzępionym koperkiem.
Wszystkiego dajcie z umiarem. Polałam dressingiem, ustroiłam kaparami i oprószyłam świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Smacznego. Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch