Skończyły się kłopoty z wizytówką świdnickiego Rynku. Zegar z wieży ratuszowej, który od miesiąca śpieszył się bez mała o 3 minuty, został naprawiony. Jak poinformował Marek Marczewski z Lokalnej Organizacji Turystycznej Księstwo Świdnicko-Jaworskie, która sprawuje opiekę nad obiektem, nie wiadomo, co było przyczyną awarii.
Raz na dobę zegar odbiera sygnał radiowy wysyłany z Frankfurtu nad Menem i porównuje dane dotyczące godziny z własnym czasem. W zależności od tego przekazuje impuls do mechanizmu przesuwający lub zatrzymujący wskazówki. Firma zajmująca się serwisem tego typu urządzeń wymieniła antenę radiową oraz bezpieczniki i usterka została zlikwidowana. Od dziś mieszkańcy śpieszący do pracy w okolicach Rynku nie muszą obawiać się reprymendy z powodu niepunktualności. Rodzimy Big Ben jest wprawdzie produkcji belgijskiej, ale chodzi jak szwajcarski zegarek.
fil