Nie pomógł zakaz zbliżania się ani stała kontrola policji. Mężczyzna przez wiele miesięcy zatruwał życie swoim sąsiadom. Wreszcie mieszkańcy kamienicy w Świebodzicach poprosili o pomoc prokuraturę.
Na początku stycznia Mateusz S. uszkodził samochód sąsiada, który wartość naprawy oszacował na 1000 zł. Niszczył drzwi wejściowe , a nawet próbował wdzierać się do mieszkań. – Wobec swoich sąsiadów używał bardzo wulgarnego języka, ale przede wszystkim groził pobiciem albo śmiercią – wylicza prokurator rejonowy Marek Rusin. Wobec mężczyzny został zastosowany dozór policyjny i zakaz zbliżania się do sąsiadów, jednak na nic się te środki zdały. Zdesperowani mieszkańcy napisali do prokuratury prośbę o podjęcie bardzie zdecydowanych działań. – Ze względu na złamanie zakazów i coraz większą agresję mężczyzny zawnioskowaliśmy do sądu o tymczasowy areszt. Mężczyzna na razie będzie odizolowany przez miesiąc – dodaje prokurator. Mateusz S. ma na swoim koncie także kradzież w drogerii. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
/asz/