46 osób zamierza pedałować przez całą dobę na stacjonarnym rowerze. Ustanawianie rekordu miasta trwa w Galerii Świdnickiej od rana i jak zapewnia Radosław Werner z Urzędu Miejskiego, nie ma szans, żeby się nie udało. Natomiast jutro wszyscy świdniczanie są zaproszeni na rajd rowerowy i piknik.
– Absolutnie to nieprawda, że jadą donikąd – śmieje się Aurelia Markiewicz-Marmajewska z Fitness World, który użyczył rowerów i sprawuje opiekę nad ustanawianiem rekordu. – Dziś promują zdrowy styl życia, a na co dzień jadą po zdrowie. Trening na rowerze stacjonarnym, najlepiej pod okiem specjalisty, jest alternatywą dla jazdy w terenie. Można jeździć bez względu na pogodę, a dodatkowo grupa, z którą się trenuje, bardzo motywuje. Można zrzucić masę, poprawić kondycję. 1 godzina na rowerze to 650 kcal mniej!
Faktem jest, ze w Świdnicy wciąż brakuje tras rowerowych. – Ale to się zaczyna powoli zmieniać – zapewnia wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Marcin Paluszek, który był w gronie osób ustanawiających rekord. – Ścieżki dla cyklistów wpisane są w plany inwestycyjne. Nowa powstaje właśnie na ul. Sprzymierzeńców, kolejna będzie na Kopernika, Nadbrzeżnej, połączy także osiedle Zawiszów z centrum miasta.
Jak się jeździ w terenie, można spróbować już w niedzielę, 19 czerwca. O 10.00 sprzed Urzędu Miejskiego wystartuje krótki, rekreacyjny rajd rowerowy przez Świdnicę zabezpieczony przez 6 pilotów, straż miejską i policję.
O 11.00 rozpocznie się rodzinny piknik rowerowy na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji z pokazami treningów fitness, konkursami oraz miasteczkiem rowerowym, torem przeszkód, bufetem ze zdrowymi przekąskami. Na miejscu będzie można także oznakować swój rower. Zaplanowano również uroczyste wręczenie roweru w ramach akcji Rower Pomaga oraz podziękowań dla rowerzystów, którzy pokonali najwięcej kilometrów wpisując cel „Jeżdżę dla Świdnicy”.
/red./
Zdjęcia Artur Ciachowski