Do nieszczęśliwego wypadku doszło w Żarowie. Z okna mieszkania na I piętrze wypadł dwuletni chłopiec.
Do zdarzenia doszło w porze obiadowej, rodzice byli trzeźwi. Dziecko trafiło do szpitala Latawiec, a stamtąd zostało przez lotnicze pogotowie ratunkowe odtransportowane do Wrocławia. Chłopiec doznał wewnętrznych obrażeń wielonarządowych i jest podejrzenie złamania podstawy czaszki.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policja i prokurator.
Aktualizacja: Prokuratura wszczęła postępowanie w kierunku narażenia dziecka na utratę zdrowia. – Wszystko wskazuje jednak na nieszczęśliwy wypadek – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. Dwulatek z ojcem był poza domem, w tym czasie matka gotowała obiad i uchyliła okno. Dziecko po powrocie do domu podbiegło do okna, wdrapało się na krzesełko i wypadło na zewnątrz. – Sytuacja rozegrała się błyskawicznie, najprawdopodobniej rodzice nie zdążyli w porę zareagować – dodaje prokurator.
Chłopiec jest w śpiączce farmakologicznej, ale jego stan jest znacznie lepszy niż początkowo podejrzewano. Jak informuje prokurator Rusin, dziecko doznało obrażeń twarzo czaszki, w tym złamania oczodołu. Rokowania są dobre.
/red./