Zakończył się remont podwodnej części urządzeń sterujących przepływem wody przez zaporę. Ostatnie opady nieco przyspieszą proces ponownego napełniania.
Od końca marca trwały przygotowania do remontu: rozpoczęto planowane zrzuty wody z Jeziora Bystrzyckiego. W ich efekcie woda odsłoniła kosmiczne widoki, pokazała relikty dawnej osady górniczej, którą w II dekadzie ubiegłego wieku zalały wody sztucznego jeziora.
Remontowi poddano wszystkie podwodne i wewnętrzne urządzenia techniczne służące sterowaniu przepływem wody i dopływem wody do pobliskiej elektrowni wodnej. Ostatni remont robiony był po powodzi w 1997 roku.
– Wykonawca zszedł z placu budowy zgodnie z planem 26 kwietnia – powiedział Henryk Hammer z Tauron Ekoenergia, która zarządza elektrownią i tamą – stan urządzeń był lepszy niż się spodziewaliśmy i pod dokonaniu odbioru prac rozpoczęliśmy napełnianie jeziora.
Ile może potrwać i czy na drugi majowy weekend uda się pomoczyć nogi w jeziorze?
Zależy od przyrody: zakładając średni dobowy napływ do jeziora w wielkości 1,2 m3/s, powrót do stanu sprzed rozpoczęcia zrzutów może zakończyć się około 24 maja.
/wrt/
foto ilustracyjne Ł. Kufner