Trzy rzeczy na świebodzickich zlotach motocykli są niezmienne: świetna frekwencja, doskonała pogoda i super zabawa. Tak też było w sobotę, 30 kwietnia, podczas tegorocznej edycji motocyklowej fiesty – informuje Agnieszka Bielawska-Pękala z UM w Świebodzicach.
Jak co roku do Świebodzic zjechali miłośnicy motocykli z całej Polski, prezentując rozmaite modele pojazdów, od zabytkowych po najnowsze ścigacze. Nie brakowało szlachetnych harleyów, chopperów, quadów, a prawdziwą sensację wzbudził motocykl milicyjny z czasów PRL, prowadzony przez właściciela – ubranego równie stylowo, z obowiązkowym kaskiem-orzechem. Motocykl oblegały zwłaszcza dzieci, ale i dorośli chętnie pozowali przy nim do zdjęć.
Żelaznym punktem każdego zlotu jest poświęcenie pojazdów, którego dokonał ksiądz Grzegorz Fabiński z parafii pw. św. Mikołaja. Tradycją są także pamiątkowe koszulki dla uczestników zlotu, przygotowane przez Wydział Promocji UM. Wiele osób kolekcjonuje je od początku organizowania naszej moto imprezy.
– Cieszę się, że co roku przybywa na naszym zlocie pasjonatów motocykli, to wspaniała impreza, mająca swoją tradycję i promująca Świebodzice w całej Polsce – mówił podczas otwarcia zlotu burmistrz Bogdan Kożuchowicz, który otworzył imprezę wraz z Dariuszem Stańczykiem, właścicielem hotelu Księżyc i miłośnikiem motocykli, współorganizatorem wydarzenia.
Kulminacyjnym momentem, szczególnie wyczekiwanym przez publiczność, jest widowiskowy i głośny przejazd kolumny motocykli wokół Rynku i ulicami przyległymi. Z rykiem silników i wyciem klaksonów pojazdy kilkakrotnie okrążyły centrum, by każdemu dać szansę na sfotografowanie i nagranie telefonem komórkowym.
/tekst i zdjęcia UM Świebodzice, opr. red./