Strona główna Bez kategorii Wielkanoc u luteranów

Wielkanoc u luteranów

0

O wspólną radość ze zmartwychwstania Chrystusa, o różnice, które nie dzielą i o osobiste życzenia zapytaliśmy ks. biskupa Waldemara Pytla, zwierzchnika Diecezji Wrocławskiej kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

KP anioł i bp Waldemar Pytel

Zmartwychwstanie jest fundamentem wszystkich kościołów chrześcijańskich. Jakie szczególne znaczenie ma dla luteran?

W Kościele luterańskim szczególne miejsce zajmuje teologia krzyża, czyli podkreślenie pełnej, niepowtarzalnej, jednorazowej i wystarczającej ofiary dokonanej przez Chrystusa na Golgocie. Dlatego też pewna centralna rola Wielkiego Piątku, kiedy to dokonało się zbawienie człowieka i przelała się droga krew zmywająca nasze grzechy. Zmartwychwstanie jest dopełnieniem tego aktu, najwspanialszym przejawem Boskości Chrystusa, swego rodzaju postawieniem kropki nad „i” w dziele odkupienia ludzkości. Poranek wielkanocny wlewa także w wierzących nadzieję, że jak Chrystus zmartwychwstał i pokonał śmierć, tak i nad nami śmierć wieczna już nie panuje. Stąd po żałobie Wielkiego Piątku radość Wielkanocy.

Czy są jakieś odmienne elementy w liturgii i które mają najważniejsze znaczenie?

Liturgia Wielkiego Piątku ma bardzo uroczysty, żałobny charakter. Milczą wtedy dzwony, w niektórych parafiach milczą nawet organy. Odczytywana jest historia męki i śmierci Pana Jezusa, albo zestawiona z czterech Ewangelii, albo co roku według innego Ewangelisty. Opuszcza się wyznanie wiary, co ma podkreślać, że w ten szczególny dzień to Bóg mówi do nas poprzez krzyż Chrystusa, a my wobec tak wielkiego wydarzenia powinniśmy milcząc wsłuchiwać się w Boży głos. Największą różnicą w stosunku do braci z Kościoła Rzymskokatolickiego jest sprawowanie w Wielki Piątek Eucharystii. W ten dzień szczególnie chcemy dziękować Bogu za ofiarę krzyża i posilać się jej zbawczymi owocami, czyli Ciałem i Krwią Pańską przelaną za każdego człowieka. W Wielki Piątek panuje też ścisły post, a w wielu rodzinach w ogóle nie włącza się telewizora czy komputera.
Po tym pełnym smutku i skupienia przeżywaniu pamiątki śmierci Chrystusa przychodzi czas na radość wielkanocnego poranka. Uroczyste śniadanie, które jest raczej naszą, Polską tradycją przebiegającą ponad podziałami wyznaniowymi, a po nim radosne nabożeństwo Zmartwychwstania Pańskiego. Podczas tego nabożeństwa biel na ołtarzu zastępuje czerń Wielkiego Piątku, biją dzwony i znów śpiewa się radosne „Alleluja”. W niektórych parafiach, zwłaszcza na Śląsku Cieszyńskim odbywają się nabożeństwa rezurekcyjne zwane jutrzniami wielkanocnymi, jednak w Kościele luterańskim nie ma tradycji zapalania wtedy paschału.

Czego z tej okazji życzy Ksiądz swoim parafianom, czego życzyłby Ksiądz świdniczanom i sobie?

Z okazji Świąt pamiątki Zmartwychwstania Bożego Syna życzę wewnętrznej siły i odwagi w codzienności. Życzę kierowania wzroku na żywego Chrystusa i przyjmowania Jego słów: „Nie bójcie się!” Gdyż Zbawiciel jest z człowiekiem przede wszystkim w jego codzienności, w rzeczywistości każdego szarego lub słonecznego dnia. Niechaj pokój, pewność, radość oraz światłość bijące z pustego grobu wpływają na każdy dzień życia, w codzienności spoglądajmy na Zmartwychwstałego by czerpać siły do wszystkich wyzwań kolejnych dni.

Pytał Witold Tomkiewicz

Poprzedni artykułŚwiąteczny Magazyn Swidnica24.pl
Następny artykułKoszmar Śląskiej powrócił [FOTO]