Od kilkudziesięciu lat przyciąga sprzedających i kupujących nie tylko z Dolnego Śląska. Świdnicka Giełda Staroci i Numizmatów dzisiaj nie miała szczęścia do pogody, ale chętnych do polowania na unikalne przedmioty nie zabrakło.
Giełda w każdą pierwszą niedzielę miesiąca rozkłada się na Rynku i przyległych ulicach. W pogodne dni sięga aż ulic Różanej i Bohaterów Getta. Mimo upływu lat wciąż dominują meble i wyposażenie mieszkań jeszcze z czasów przedwojennych. Jak mówią sprzedający, domy w zachodniej Polsce wciąż pełne są obrazów, sztućców, lamp, a zwłaszcza szkła i porcelany sprzed 80-100 lat. Na giełdzie można znaleźć także rzeczy z II połowy XX wieku – kasety VHS, kolekcje lego czy wyroby szklane z nieczynnych czeskich fabryk. Od czasu do czasu zdarzają się prawdziwe skarby, jak choćby grafiki z wizerunkiem zabytków Świdnicy.
Giełda w Świdnicy jest druga co do wielkości na Dolnym Śląsku.
/red./