Ma 10 cm średnicy, jest z żeliwa wypełnionego ołowianymi kulkami. – Dzięki temu taki kartacz miał większą siłę rażenia – mówi dr Dobiesław Karst o kuli, na którą trafił podczas badań archeologicznych na plebanii przy świdnickim Kościele Pokoju. O odkryciu pisze portal luterańskaenklawa.pl.
Dobiesław Karst z ryciną przedstawiającą oblężenie Świdnicy
Kula armatnia prawdopodobnie pochodzi z oblężenia Świdnicy przez wojska pruskie, które rozpoczęło się w noc sylwestrową 1758 roku – czytamy na portalu. Prusacy pod dowództwem generała Henricha de la Motte Fouqué odcięli dostęp wody pitnej z wodociągów dla mieszkańców i przerwali kanały dostarczające wodę do młynów i fos miejskich. Do właściwego szturmu przystąpiono wiosną tego roku. Załogą austriacką stacjonującą wewnątrz murów miejskich dowodził generał Thierheim, który w kwietniu poddał miasto. Prusacy rozpoczęli szturm od północy; szczególnie atakowany był Fort Szubieniczny położony naprzeciw placu Pokoju.
Zdjęcie luterańskaenklawa.pl
– Zabłąkane kule leciały zapewne także w tę stronę i jedna trafiła do obecnego ogrodu przy plebanii – przypuszcza archeolog. – Nieszczęsna Świdnica od połowy XVIII wieku była stale oblegana i ostrzeliwana i niestety łatwo zdobywana. Kula jest pamiątką po tamtym niefortunnym dla miasta czasie – dodaje. To jedyne znalezisko, na jakie trafili archeolodzy podczas nadzoru przy pracach ziemnych związanych z izolacją fundamentów plebanii. Po zakończeniu remontu plebanii kula zostanie wyeksponowana w odnowionym budynku.
***
Od grudnia 2014 w kompleksie placu Pokoju prowadzone są prace restauratorskie, finansowane z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Inwestycje pochłoną w sumie aż 14 milionów złotych. Do kwietnia 2016 roku prace będą prowadzone zarówno w Kościele Pokoju, jak i w jego najbliższym otoczeniu. W świątyni zostały poddane konserwacji organy firmy Schlag und Söhne z barokowym prospektem. Na placu Pokoju prowadzona jest rewitalizacja cmentarza, polegająca na konserwacji XVII-wiecznego muru otaczającego plac Pokoju oraz najcenniejszych epitafiów. Pracami objęta została także plebania, w której powstanie Dolnośląski Instytut Ewangelicki, gdzie bezpieczne miejsce znajdą stare druki, rękopisy i książki z kościelnego archiwum. Zbiory, których niezwykłość polega na ciągłości od XVII do XX wieku, tworzą jedno z największych archiwów luterańskich w Polsce. Wśród nich jest dwieście Biblii z czerpanego papieru oprawnych w drewno i tłoczoną skórę, które tworzą kolekcję, jaka nie ma sobie równych (najstarsza Biblia pochodzi z 1630 roku).