W ubiegłym roku wygasły wszystkie koncesje na automaty do gier losowych. Na Dolnym Śląsku legalnie działa tylko 5 punktów – 4 we Wrocławiu, jeden w Lubinie. Ani rekwirowanie automatów, ani wysokie kary za grę na takich urządzeniach nie działa odstraszająco. Nielegalne salony nie tylko nie znikają, ale pojawiają się nowe.
Koncesje na automaty do gier losowych wygasły już w lipcu zeszłego roku, a nowe uzyskało tylko pięć punktów w województwie. Wszystkie pozostałe miejsca, gdzie działają urządzenia, w których o wygranej decyduje los a nie zręczność grającego, są nielegalne. – Systematycznie konfiskujemy takie automaty. Codziennie zajmuje się tym kilkudziesięciu funkcjonariuszy – mówi Arkadiusz Barędziak, rzecznik prasowy Izby Celnej we Wrocławiu. Dotychczas zarekwirowano ponad 2 tysiące urządzeń. – Magazyny pękają w szwach. Szacujemy, że pozostało jeszcze około 3 tysięcy automatów – dodaje rzecznik. To jednak tylko szacunki. Nikt nie ewidencjonuje takich punktów, które działają w dawnych sklepikach czy nawet zwykłych mieszkaniach. W Świdnicy jest ich około 20. Próby nawiązania kontaktu z właścicielami skazane są na porażkę. Przy ulicy Grodzkiej w ciasnym, zadymionym lokalu stoi kilka automatów do gier. Dwie urzędujące tam kobiety kategorycznie odmawiają podania kontaktu do szefa. W ciągu dnia jest tu pusto, trudno zresztą zauważyć wchodzących do takich miejsc klientów.
Chętnych na pewno jednak nie brakuje, skoro żaden z punktów sam dobrowolnie się nie zamyka. – Nieopodatkowane zyski to kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie – mówi Barędziak. Zdarza się, że po wywiezieniu przez funkcjonariuszy automatów, na ich miejsce natychmiast przywożone są następne. Żadnego wrażenia nie robią także kary. Celnicy nakładają 12 tysięcy złotych grzywny od automatu. Tyle samo zapłaci także klient, przyłapany na grze. Sprawa może także trafić do sądu. Za urządzanie nielegalnego hazardu grozi kara do 3 lat więzienia.
– Mamy mnóstwo próśb o interwencje od rodziców czy żon. Staramy się reagować na wszystkie zgłoszenia. – mówi rzecznik i przyznaje, że na razie działania celników przypominają walkę z wiatrakami. – Nie zamierzamy jednak przerwać naszych działań i prędzej czy później dotrzemy do wszystkich nielegalnych punktów – zapowiada.
Informacje o nielegalnych salonach gier można zgłaszać na bezpłatny telefon Izby Celnej: 0800 060 000
/asz/