Sąd rodzinny w Świdnicy zadecydował o umieszczeniu chłopca w placówce opiekuńczej. Dziecko w nocy z piątku na sobotę w samej bieliźnie spacerowało po ulicy Łukasińskiego w Świdnicy.
– Sąd wydał zarządzenie o umieszczeniu chłopca w placówce pieczy zastępczej, a rodzina zostanie objęta nadzorem kuratora. Zarządzenie ma charakter tymczasowy – mówi sędzia Agnieszka Połyniak, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Świdnicy. Dziecko od soboty przebywało na obserwacji w szpitalu Latawiec.
Zmarzniętego 4-latka o 1.30 na ulicy spotkali dwaj świdniczanie. Natychmiast okryli go własna odzieżą i wezwali policję. Na miejsce przyjechał także zespół Pogotowia ratunkowego. Jak się okazało, chłopiec wyszedł z mieszkania przy ul. Łukasińskiego po nieobecność rodziców. 23-letni mężczyzna zostawił w domu troje dzieci w wieku 4, 2,5 i 1,5 – roku. Najstarszy obudził się i wyszedł w samej bieliźnie na ulicę. Rodzice byli pod wpływem alkoholu, ojciec miał ok. 0,3 promila, matka 1,0.
Oskar został przewieziony do szpitala Latawiec. Lekarze stwierdzili, że chłopiec jest zdrowy i zadbany, a wyziębienie nie było duże.
Jak informuje Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy, w rodzinie wcześniej nie odnotowani interwencji. Policja ustala, czy rodzice nie narazili dziecka na utratę życia lub zdrowia.
/asz/