Po spadku z I ligi doszło do sporych roszad w kadrze pierwszego zespołu ŚKPR-u Świdnica. Nowy zarząd klubu niemal skompletował już kadrę na nowy sezon. Są ciekawe powroty, ale i smutne rozstania. Plan na rozpoczynające się we wrześniu rozgrywki jest prosty: walka o jak najwyższe miejsce w tabeli, odbudowanie morale zespołu i ponowne zapełnienie hali kibicami.
Trenerem zespołu będzie Krzysztof Terebun. Grzegorz Gowin, który prowadził ŚKPR w drugiej rundzie poprzedniego sezonu otrzymał ciekawą ofertę z superligowej Stali Mielec i chociaż ostatecznie do Mielca raczej się nie przeniesie, to lojalnie uprzedził o takim rozwiązaniu. Z pierwszego zespołu odeszło siedmiu graczy: Błażej Potocki (MKS Kalisz), Konrad Gil (MTS Chrzanów?), Krzysztof Misiejuk (MKS Kalisz), Michał Pułka (koniec kariery?), Christian Motylewski (wyjazd za granicę), Jakub Kłoda, Adam Ciosek (obaj powrót do Gwardii Opole).
Po stronie zysków są jak na razie cztery nazwiska: Tomasz Wasilewicz (Olimp Grodków), Damian Olichwer (Olimp Grodków), Dariusz Kijek (wznowienie kariery), Dawid Wasilewicz (Piast Lwówek Śląski). Trzech pierwszych graczy specjalnie nie trzeba przedstawiać. Dawid Wasilewicz jest młodszym bratem Tomasza. Kilka lat temu próbował załapać się do pierwszoligowego ŚKPR-u (za kadencji trenera Krzysztofa Mistaka), ale konkurenci byli mocniejsi. Teraz stanie przed kolejną szansą wywalczenia sobie miejsca w składzie.
Pod znakiem zapytania stoi jeszcze dalsza gra Konrada Krzaczyńskiego, pozostali zawodnicy porozumieli się z zarządem klubu odnośnie dalszej gry w zespole. Kadrę uzupełnią najbardziej zdolni juniorzy. Niewykluczone, że zespół zostanie jeszcze wzmocniony. Już wiadomo, że jeden gracz pojawi się na testach w sierpniu. Prawdopodobnie pod koniec pierwszej rundy lub na początku rundy rewanżowej do zespołu wróci leczący kontuzję Damian Karpiński.
Przygotowanie do nowego sezonu świdniczaanie rozpoczną w pierwszej połowie sierpnia. Pierwszy mecz o ligowe punkty 19 września w Świdnicy z Borem Oborniki.
/ŚKPR Świdnica/