Autor napisu pewnie pęka z zachwytu dla swojego poczucia humoru. Tymczasem to po prostu zwykły wandal, który zniszczył przeprowadzoną z wielkim wysiłkiem finansowym renowację zabytkowego dworca Świdnica Miasto. Kolejny popisał tablicę przy wjeździe na dworzec. Jak to możliwe? Gdzie była ochrona?
Redakcję Swidnica24.pl zaalarmował Adam Grabowski, który sfotografował akty wandalizmu. Przypomnijmy, dworzec pieczołowicie odrestaurowany za ponad 7 milionów złotych i oddany do użytku w 2013 roku. Niemal natychmiast zostały zniszczone tablice z rozkładami jazdy na peronach (perony pozostają własnością PKP) i popisane fragmenty elewacji przy zejściu na peron. Stało się to jeszcze przed uruchomieniem monitoringu. Dworca mają strzec kamery i firma ochroniarska, ale jak widać, efekt jest marny.
Do końca lutego 2015 utrzymaniem czystości i ochroną zajmowała się Bytomska Spółdzielnia Socjalna. Od 1 marca za porządek odpowiada Spółdzielnia BETA ze Świdnicy,a za ochronę firma, która zajmuje się także ochroną siedziby Miejskiego Zarządu Nieruchomości. Obrazu z kamer nie widzi operator monitoringu miejskiego w Straży Miejskiej.
Adam Grabowski przypomina oficjalny komunikat Urzędu Miejskiego: „Dworzec kolejowy Świdnica Miasto oddany został do ponownego użytku 15.12.2013 roku, piękne wyremontowany ukazał swoje piękno, poprawiono funkcjonalność i podwyższono bezpieczeństwo całego terenu montując dużą ilość kamer. Dworzec pilnie strzeżony jest przez Straż Miejską i firmę ochroniarską ( fragment informacji prasowej Urzędu Miasta z dnia 02.03.2015: „ … monitoringiem zajmie się także jednostka świdnicka – Straż Miejska, która nie tylko ma doświadczenie i kadry, ale także może natychmiast zareagować na wszelkie nieprawidłowości…)”. Czytelnik zadał szereg pytań o zabezpieczenia dworca. Dopytuje również o przyszłość, gdy do użytku oddane zostanie Całe Centrum Przesiadkowe, z tunelami dworcem autobusowy. Pytania zostały przekazane do Urzędu Miejskiego. Odpowiedzi opublikujemy.
Odpowiedź Magdaleny Dzwonkowskiej, rzecznika UM w Świdnicy: Budynek dworca jest w tej chwili w zarządzie MZN, a jego monitoringiem i ochroną zajmuje się firma Vision Group Sp. z o. o. Ustalono, że monitoring nie obejmuje miejsca gdzie pojawiły się napisy. Pomimo to, pracownicy firmy ochroniarskiej zobowiązani są do obchodu budynku.
Dyrektor MZN wystosowała pismo do firmy Vision Group z prośbą o o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i szczegółowy raport z prowadzonego monitoringu. Sprawę zgłoszono już także na Policję oraz do ubezpieczyciela . Poproszono także wykonawcę, który remontował budynek o podanie informacji na temat zastosowanych przez niego materiałów pokrywających zewnętrzną ścianę budynku – czy możliwe jest starcie napisów, czy konieczne będzie malowanie. Napisy niezwłocznie zostaną usunięte.
/red./
zdjęcia Adam Grabowski
