Mieszkaniec Lutomi Dolnej został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia i wypłatę 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sad Apelacyjny we Wrocławiu utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Świdnicy dla 51-latka, który zabił pod koniec stycznia 2014 roku 60-latkę ze swojej miejscowości. Zabił, bo nie chciała dać mu wódki.
Do morderstwa doszło 28 stycznia 2014 roku, podejrzany Lesław H. został zatrzymany przez policję dzień później. Był kompletnie pijany. 51-latek przyszedł do samotnie mieszkającej kobiety już w stanie nietrzeźwym. Chciał pieniędzy na wódkę. Kobieta próbowała go wyrzucić z domu, wówczas uderzył ją pięścią w twarz, a później kilka razy młotkiem w głowę i szyję, powodując śmiertelne rany. Zabrał laptop, pistolet z nabojami, telefon komórkowy, kartę bankomatową, 10 złotych i alkohol. Po całym zdarzeniu poszedł do własnego domu i upił się. W chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu.
Lesław H. przyznał się do winy i ze szczegółami opowiedział o swoim czynie. Podczas procesu odwołał zeznania, twierdząc, że policjanci biciem wymusili na nim taką wersję. Żaden z sądów nie dał wiary tym słowom. Synowie ofiary domagali się dla zabójcy dożywocia, obrońca zaś 12 lat więzienia. Ostatecznie wrocławski sąd utrzymał karę 25 pozbawienia wolności i nakaz wypłaty synowi zmarłej 200 tysięcy złotych. Wyrok jest prawomocny.
