Moda na len nie przemija. Nawet trudno mi to wytłumaczyć i samej zrozumieć, bo nowoczesne włókna urodą dorównują, a praktycznością wygrywają wyścig z tym pierwszym o trzy długości. Ale ludzie uparli się na len i już. I to właśnie w epoce, kiedy – prawdopodobnie bezpowrotnie – postanowiliśmy pogrzebać, zniszczyć i zutylizować naszą rodzimą produkcję tego szlachetnego materiału na amen.
Lniane serwetki widoczne na zdjęciach do nabycia są w pakietach po sześć sztuk. Panienka do krochmalenia i prasowania do nabycia osobno, bo serwetki wysyłane są w kopercie, a panienka jest za bardzo wypukła. Abonament na panienkę pokrywa również pranie skarpet, wycieranie mebli, opiekę nad dzieckiem i głaskanie przy trudach życia. Promocja taka!
Beata Norbert
Po piękne drobiazgi zapraszamy do sklepu Beaty Norbert: www.zapachydoszafy.na.allegro.pl