Po raz kolejny świdnickie nadleśnictwo zorganizowało największą sprzedaż luksusowego drewna w Polsce. Przedstawiciele branży meblarskiej z całej Europy dzisiaj walczą o kupno wybranych okazów. Na tegoroczną submisję trafiły ponad 2 tysiące m3 dębu z dolnośląskich lasów.
To nie jest zwyczajna aukcja. W fachowym języku nosi nazwę submisji. Rzecz polega na tym, że nie ma ceny wyjściowej. Kupcy, po obejrzeniu drewna, w specjalnym katalogu sami proponują cenę, nie wiedząc oczywiście o tym, ile chcą dać konkurenci. Wygrywa najwyższa oferta.
Kupcy przez dwa tygodnie oglądali drewno, które wyeksponowani jak zwykle na placu w Mościsku. – Tym razem skoncentrowaliśmy się na dębach. Ten gatunek stanowi 98% oferty. Mamy też trochę modrzewia i olchy – wylicza nadleśniczy Jan Dzięcielski. Wpłynęło 26 ofert.
Dotychczasowe submisje kończyły się finansowym sukcesem. Regionalna Dyrekcja Lasów zarabiała od 1,3 do 2 milionów złotych. Wycinka drzew na submisję prowadzona jest zgodnie z zasadami gospodarki leśnej.
/asz/