Strona główna Sport Piłka ręczna Fatalna seria przerwana!

Fatalna seria przerwana!

0

Nie raz i nie dwa gracze ŚKPR-u podkreślali, że lubią grać z zespołem z Kalisza. Szare Wilki rzeczywiście mają jakiś patent na tych rywali, skoro dość regularnie punktują w tych meczach i to nawet w sytuacji, gdy teoretycznie więcej szans daje się kaliszanom. Tak było na wiosnę tego roku, tak było tez i dziś. ŚKPR zwyciężył w Kaliszu 31:29 przerywając serię sześciu przegranych z rzędu.

 ŚKPR

Zdobyte punkty są bezcenne. ŚKPR nieco poprawił swoją sytuację w tabeli, chociaż nadal jest ona bardzo trudna. Wciąż żal punktów straconych przed tygodniem. Gdyby i one były na koncie, sytuacja byłaby naprawdę niezła. – Mobilizowałem zespół tak, jak przed każdym innym meczem. Ten tydzień był jednak o tyle inny, że musiałem popracować trochę nad morale chłopaków po przegranej z Tarnowem – mówi trener Krzysztof Terebun. I to się udało, bo świdniczanie walczyli przez pełną godzinę i nie popełnili błędów sprzed tygodnia, gdy w ciągu czterech minut stracili cztery bramki przewagi i przegrali „wygrany” mecz. – Końcówka była podobna do meczu z Tarnowem. Mieliśmy cztery bramki przewagi i Kalisz bardzo szybko, bo już na dziesięć minut przed końcem zaczął grać obroną każdy swego. Tym razem nie popełniliśmy już głupich błędów – tłumaczy Terebun.

Gospodarze prowadzili tylko na samym początku spotkania – najwyżej 7:5 w 16. minucie. Mniej więcej wtedy inicjatywę zaczęli przejmować szczypiorniści ŚKPR-u. Ostatni remis (14:14) zanotowano w 33. minucie. Potem trzy bramki z rzędu zdobyli świdniczanie i zaczęli kontrolować wydarzenia na parkiecie. Najwyższą przewagę osiągnęli w 53. minucie (27:22). Mecz miał swoje dramaty. Do szpitala odwieziony został Krzysztof Węcek. Rozgrywającemu ŚKPR-u trzeba było zszyć czoło po przypadkowym uderzeniu ręką przez jednego z rywali. Odnotować trzeba też czerwoną kartkę Patryka Rogaczewskiego. Skrzydłowy obejrzał ją w 59. minucie po wykonanym przez siebie rzucie karnym. Rzucona piłka trafiła w głowę bramkarza.

MKS Kalisz – ŚKPR Świdnica 29:31 (12:13)

ŚKPR: Potocki, Bajkiewicz – Piędziak 7, Krzaczyński 7, P. Rogaczewski 5, Węcek 4, K. Rogaczewski 3, Rzepecki 2, Motylewski 2, Dębowczyk 1, Misiejuk, Czerwiński, Pułka

/ŚKPR Świdnica/

Poprzedni artykułPowtórzyli wynik koleżanek
Następny artykułGrali piłkarze ze Świdnickiej Ligi Halowej