Strona główna Sport Piłka ręczna ŚKPR nie sprawił niespodzianki

ŚKPR nie sprawił niespodzianki

0

Siódmy raz mierzyli się z KSSPR-em Końskie piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica. Po raz szósty lepsi okazali się rywale. Trzeba też przyznać, że tym razem była to wygrana bezapelacyjna, bo świdniczanie ulegli we własnej hali bardzo wyraźnie 20:30 (9:15).

 skpr

ŚKPR nie był faworytem tego spotkania i strata dwóch punktów z „Koniami” mogła być niejako wkalkulowana. Szkoda jednak, że wysokiej porażce towarzyszyła niezbyt dobra gra. Inna sprawa, że świdniczanie po niezłym początku bardzo szybko stracili straszącego rzutem z drugiej linii Damiana Karpińskiego, który już w 15. minucie zszedł z boiska z bardzo poważnie wyglądającą kontuzją kolana. Było wówczas tylko 9:7 dla rywali. Niestety, nieobecność „Karpia” na boisku wyraźnie wpłynęła na jakość gry w ofensywie. Świdniczanie próbowali nadrabiać mocną grą w obronie, ale często kończyło się to karami lub rzutami karnymi dla rywali. W efekcie po trzydziestu minutach goście mieli już sześć goli zapasu (15:9). Druga połowa pozbawiona była emocji i historii. Konecczanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a ŚKPR nie potrafił zmniejszyć dystansu. W końcówce obaj trenerzy mogli sobie pozwolić na przegląd ławki rezerwowych, bo kwestia zdobycia dwóch punktów była już rozstrzygnięta.

ŚKPR Świdnica – KSSPR Końskie 20:30 (9:15)

ŚKPR: Potocki, Bajkiewicz, Gil – Misiejuk 5, K. Rogaczewski 4, P. Rogaczewski 3, Węcek 2, Piędziak 2, Krzaczyński 2, Karpiński 1, Bieżyński 1, Rzepecki, Czerwiński, Chaber, Motylewski, Dębowczyk

KSSPR: Witkowski, Wnuk – Napierała 7, Matyjasik 5, A. Bak 5, Sękowski 3, M. Bąk 3, Mastalerz 1, Rurarz 1, Słonicki 1, Maleszak 1, Pilarski 1, Szczepanik 1, Smołuch 1, Garbarczyk

/ŚKPR Świdnica/

Poprzedni artykułRodzina oddaje swój głos na …
Następny artykułPokaz siły w stolicy Karkonoszy!