Strona główna Bez kategorii Magda Gessler: Robiłam wszystko, żeby go nie rąbnąć

Magda Gessler: Robiłam wszystko, żeby go nie rąbnąć [FOTO/VIDEO]

16

Codziennie zmieniała apartament, prosiła o świeże kwiaty  i ostro walczyła z właścicielem świdnickiej restauracji. Magda Gessler dzisiaj kończy rewolucję w Starym Browarze. Wieczorem pierwsi goście sprawdzą, jak zmieniło się wnętrze i menu. Słynna restauratorka w Świdnicy jest po raz pierwszy, ale jest coś, co łączy ją z naszym miastem.

Magda_GesslerMagda Gessler

Pani Magda chciała sprawdzić, jak wyglądają wszystkie nasze apartamenty, dlatego co noc spała w innym – mówi Kamila Suchorzewska, dyrektorka hotelu Fado, gdzie zatrzymała się gospodyni telewizyjnego programu „Kuchenne rewolucje”. Dodała, że poza prośbą o świeże kwiaty do pokoju nie miała żadnych gwiazdorskich życzeń. – Okazała się bardzo miłą i serdeczną osobą. Zachwyciła się naszymi żołądkami na ostro, za co chwaliła szefową kuchni.

Słowa szefowej hotelu potwierdziła sama restauratorka, a pochwały dostała jeszcze jedna świdnicka restauracja. – W Rynku 43 jest fenomenalny strudel z kaszanki – stwierdziła, nie szczędząc przy tym ciepłych słów dla kucharza. Przyznała, że prowadzenie restauracji w takim mieście jak Świdnica nie należy do najłatwiejszych. – Miasto jest przepiękne. Życzę Świdnicy, żeby nie wymarła.Tu jest tyle zabytków, jest taka wspaniała historia i właśnie do tej historii będę nawiązywała w swojej rewolucji. Nie będę nawiązywać do kotleta schabowego z kapustą, słowo honoru! – zapewniała podczas spotkania z dziennikarzami. – Będzie to oparte na produktach regionalnych, z Dolnego Śląska. Podobnie było w Bolesławcu, ale jeśli tam się powiedzie, to będzie cud boski, bo nie było komu i kim gotować. Tutaj jest zupełnie inaczej – stwierdziła, dodając przy tym, że bardzo istotną kwestia jest pieczywo. – Jestem za naszymi piekarniami i dzisiaj na kolacji okaże się, jaką niespodzianką będzie pieczywo.

Magda Gessler nie ukrywała, ze jej kontakty z właścicielem Starego Browaru nie były łatwe. – Pan Marek (Kowalski, przyp. red.) jest porywczy i musiałam go mocno blokować. Robiłam wszystko, żeby go nie rąbnąć! Każdy przystojny mężczyzna myśli, że wolno mu więcej, ale dla mnie przystojny to ten, który ma piękny umysł. Przyznam jednak, że pan Marek miał ogromną odwagę, żeby zainwestować naprawdę duże pieniądze w odratowanie tego budynku i stworzenie restauracji – mówiła Gessler. Restauratorka przekonywała także, że o powodzeniu restauracji przesądza wyłącznie dobra kuchnia. – Restauracje we Włoszech nie są ładne, ale tam zawsze są tłumy. Musi być świetne jedzenie, a będą klienci – zapewniała, przypominając sukces kilku swoich rewolucji, przeprowadzonych w bardzo niekorzystnie położonych lokalach.

Magda_Gessler2Magda Gessler i Kamila Suchorzewska, dyrektorka Hotelu Fado

Dopytywana o regionalne produkty, jakich używa w świdnickiej rewolucji odparła ze śmiechem, że to maggi. – Mój menadżer jest ze Świdnicy i do wszystkiego używa maggi! Nawet do pierogów! – żartowała, ale sekretów zmian w kuchni Starego Browaru nie zdradziła. Dzisiaj około 17.00 będzie nagrywana degustacja, a o 18.30 – kolacja. – Nie będzie na niej żadnych lokalnych osobistości, żadnego prezydenta. Część osób to moi goście, część to goście właściciela, ale znajomi, nie rodzina. Chcę, by byli  możliwie najbardziej obiektywni – zastrzegła.

Za kilka tygodni Magda Gessler przyjedzie ponownie, ale jak sama przyznała, nie musi sprawdzać, jak powiodła się rewolucja. – Mój profil na FB polubiło 612 tysięcy osób i mam informacje na bieżąco o każdym miejscu, w którym byłam – zapewniła.

Dzisiaj mija 900-ny dzień „Kuchennych rewolucji”, program ma 5 lat. Efekty świdnickiej rewolucji prawdopodobnie będzie można obejrzeć dopiero na wiosnę.

/asz/

Poprzedni artykułŚwidniccy mechanicy praktykowali w Niemczech
Następny artykułCiężarówką na podwójnym gazie