Było sobotnie przedpołudnie. Razem z córeczkami byłyśmy na wsi. W przestronnej kuchni polowej szykowałam posiłek dla dzieci ze szkółki jeździeckiej, do której uczęszczają i moje pociechy.
Na końcu biesiadnego stołu siedział mężczyzna, który w ciszy i skupieniu małym nożykiem rzeźbił w dużych cukiniach i skórze arbuza. Początkowo każde z nas pochłonięte było bez reszty swoimi czynnościami. Spoglądałam zaciekawiona na efekty mozolnej pracy nieznajomego – jak się okazało zawodowego kucharza – mistrza w swoim fachu. Z cukinii powstały wieloryby – pojemniki na sałatkę, a ze skóry arbuza – róża – dekoracja. Mężczyzna szykował potrawy na wieczorne przyjęcie dla swojego przyjaciela. Obserwowałam z zachwytem, jak uwijał się przy kolejnych potrawach, jakie produkty łączył z sobą i jak je doprawiał. Zaczęliśmy rozmawiać i w bardzo miłej atmosferze mijał nam czas.
W końcu zostałam poczęstowana nietypową, słodko-pikantną sałatką śledziową, którą w międzyczasie przygotował. Bardzo mi zasmakowała. Poniżej opis tego, co zapamiętałam z tych moich nieformalnych warsztatów kulinarnych.
Na sałatkę potrzeba:
duży słoik śledzi wiejskich
puszka ananasa
puszka brzoskwiń
4 ogórki konserwowe
2 garści rodzynek
1 duża cebula czerwona
1 zielony ogórek
mały pęczek koperku
mały pęczek pietruszki
mały pęczek szczypiorku
zioła prowansalskie do smaku
pieprz ziołowy do smaku
słodki sos chili
Śledzie odsączone z oleju zostały pokrojone na małe kawałki. Towarzysząca im w słoiku cebula również została posiekana na drobne kawałeczki. Zielony ogórek pokrojono na ćwiartki, a ćwiartki w cieniutkie plasterki. W ten sam sposób potraktowano ogórki konserwowe. Ananas i brzoskwinie pokrojone w kostkę dołączyły do reszty towarzystwa. Czerwona cebula drobno posiekana, również podzieliła los innych produktów. Dorzucone rodzynki dopełniły kompozycji. Na koniec całość została zasypana roztartymi w dłoniach ziołami prowansalskimi i pieprzem ziołowym. Składniki sałatki zostały połączone w całość sosem chili i świeżymi ziołami.
Smacznego!
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch
