Kolejna nielegalna fabryka tytoniu zlikwidowana. Trzej mężczyźni wpadli podczas próby przewiezienia 1000 kilogramów krajanki bez znaków akcyzowych. Straty skarbu państwa z tytułu niezapłaconego podatku oszacowano na 700 tysięcy złotych.
Zdjęcie Straż Graniczna
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Jeleniej Góry obserwowali stację benzynową w Świebodzicach i tam, 30 lipca przeszukali busa, którym podróżowało trzech mężczyzn. W środku strażnicy znaleźli worki, w których było 1000 kilogramów krajanki tytoniowej. – Jak się okazało, produkt powstawał w nielegalnej fabryce pod Kamienną Górą, w której znajdowały się maszyny i małe ilości krajanki – mówi prokurator rejonowy w Świdnicy, Marek Rusin. Zabezpieczono linię produkcyjną krajanki tytoniowej oraz magazyn, w którym było 1200 kg liści tytoniu przygotowanych do produkcji i 30 kg gotowej krajanki. Wartość towaru SG ocenia na 1,5 miliona złotych.
Mężczyźni, w wieku od 21 do 42 lat, są mieszkańcami Wałbrzycha. Usłyszeli zarzut posiadania tytoniu bez znaków akcyzy i narażenia skarbu państwa na duże straty. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majtkowe w wysokości od 2 do 5 tysięcy złotych i zakaz opuszczania kraju. Rafał S., Piotr W. i Michał M. nie przyznali się do winy. – Prowadzimy śledztwo, które ma ustalić, dla kogo produkowana była krajanka. Na miejscu nie znaleziono gotowych papierosów – dodaje Marek Rusin.
Przypomnijmy, w połowie lipca funkcjonariusze CBŚ odkryli nielegalną fabrykę tytoniu na świdnickim osiedlu Zarzecze.
/asz/