Fatalnie wypadł pierwszy egzamin na prawo jazdy w nowo otwartej filii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Świdnicy. Mimo że żaden z kursantów nie liczył na taryfę ulgową, wszyscy mieli nadzieję, że we własnym mieście lepiej poradzą sobie z zadaniami. Zdali nieliczni.
Uruchomienie oddziału WORD-u w Świdnicy kosztowało 200 tysięcy złotych. Po połowie nakłady ponieśli miasto i wałbrzyski ośrodek ruchu drogowego. Na potrzeby filii zaadaptowano pomieszczenia w siedzibie OSP przy ulicy Głowackiego. Między ulicami Armii Krajowej i Głowackiego powstał plac manewrowy z poczekalnią. Pierwsze egzaminy rozpoczęły się dzisiaj około 8.30. Obserwowali je nie tylko bliscy zdających, ale także liczni przedstawiciele szkół nauki jazdy ze Świdnicy i Dzierżoniowa. Wszyscy byli zainteresowani trasą, jaką egzaminatorzy wyznaczą w mieście. Wiadomo już, że jednym z ważniejszych punktów będzie ulica Przemysłowa (z powodu podwyższonej dopuszczalnej prędkości).
Do egzaminu teoretycznego przystąpiło dzisiaj 16 osób, a powiodło się tylko połowie. Jeszcze słabiej wypadł egzamin praktyczny. Na 11 zdających, wśród których było 7 pań i 4 panów, upragnionym pozytywnym wynikiem egzamin skończyło zaledwie troje (jedna kobieta i dwóch mężczyzn).
Kolejny egzamin zaplanowano na piątek. Na razie jest sześcioro chętnych. – Jeśli zainteresowanie nie wzrośnie, egzaminy w Świdnicy będziemy przeprowadzać tylko raz w tygodniu – zastrzega Jan Gurazda, wicedyrektor WORD-u w Wałbrzychu. Może się także okazać, że zostanie ograniczona liczba dni, w których będą przyjmowane zapisy. Do końca kwietnia chętni mogą się zapisywać we wszystkie dni robocze od 8.30 do 15.15.
asz