Auto zniszczone, ale nikt nie ucierpiał. Około godziny ósmej na ulicy Wodnej zapalił się silnik fiata panda.
Właściciel najprawdopodobniej przyjechał na zakupy na cotygodniowym targu i zaparkował samochód nad samą rzeką. Natychmiast po pojawieniu się płomieni została wezwana straż pożarna, która ugasiła ogień w kilka minut.