Nie będzie multimedialnej fontanny, ogrodzenia i grających ławeczek. Trwają prace nad nowym, odchudzonym projektem rewitalizacji Parku Centralnego, a pierwsze pomysły zastępca prezydenta Ireneusz Pałac przedstawił komisji rozwoju gospodarczego i infrastruktury Rady Miejskiej. Komisja chce, by przed ostatecznymi rozstrzygnięciami prawo głosu mieli świdniczanie i organizacje pozarządowe.
Park Centralny w Świdnicy
Fatalny stan świdnickich parków od lat budzi oburzenie mieszkańców. W tym roku pojawiła się pierwsza jaskółka – odnowy za 800 tysięcy złotych doczeka się park im. Jana Kasprowicza między ulicami Traugutta a Pionierów. Najbardziej oczekiwane są jednak prace w najważniejszym zielonym zakątku miasta. Projekt na gruntowną rewitalizację Parku Centralnego był gotowy kilka lat temu i opiewał na 14 milionów złotych. Nie zdobył jednak poparcia konserwatora zabytków, a i sama wysokość nakładów budziła ogromne zastrzeżenia. Trwa więc odchudzanie, które na razie dotyczy centralnej części założenia, od mostu na potoku Witoszówka do żelbetowego mostu. – W największym skrócie projekt został zmodyfikowany. Te zmiany polegają na zredukowaniu liczby alejek, częściowej zmiany ich przebiegu i rodzaju nawierzchni (zgodnie z wymogami konserwatora zabytków), zmianie rodzaju fontanny położonej w centrum oraz wyeliminowaniu ogrodzenia – informuje Ireneusz Pałac. Niestety, wizualizacji w formie elektronicznej jeszcze nie ma. – Ten projekt na pewno wymaga szerokiej dyskusji – mówi Rafał Ząbczyk, przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego i infrastruktury. – Dlatego będziemy się domagali zorganizowania szerokich konsultacji społecznych.
Koncepcja przedstawiona radnym. Zdjęcie Rafał Ząbczyk
Gotowość zorganizowania takich spotkań deklaruje zastępca prezydenta. – Na posiedzeniu komisji rozwoju zaprezentowana została robocza wersja ustaleń, jakie projektant Parku Centralnego dokonał w Wałbrzyskim Oddziale Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Z natury rzeczy materiały te nie mają formy, która nadaje się do upublicznienia bez bardzo szerokiego komentarza, dlatego stan zaawansowania prac projektowych w chwili obecnej został przedstawiony radnym – mówi Swidnica24.pl Ireneusz Pałac. – Projekt jest ciekawy, w związku z tym planujemy duże spotkanie otwarte dla wszystkich zainteresowanych mieszkańców. Podczas niego autorzy projektu poinformują o proponowanym kształcie modernizacji parku. Dokumentację techniczną przygotowujemy obecnie dla I etapu planowanych prac, dlatego zaprezentowana będzie także koncepcja dotycząca rewitalizacji całości parku. Podczas tego spotkania chętnie zbierzemy głosy świdniczan, którzy zechcą wypowiedzieć swe opinie lub zaproponują jakieś modyfikacje. Spotkanie to planujemy w najbliższym czasie. O terminie poinformujemy po uzgodnieniu szczegółów z projektantami.
Podczas obrad komisji pojawił się min. pomysł, by sztuczny staw połączyć z potokiem Witoszówka i stworzyć atrakcyjną przestrzeń np. dla kajaków.
asz
***
Dokładnej daty założenia najbardziej znanego parku w Świdnicy nie udało się określić. Można przyjąć, że jego początek sięga czasów burzenia fortyfikacji miejskich. W drugiej połowie XIX wieku zasypano pozostałości po twierdzy świdnickiej, a miejsce to służyło najprawdopodobniej jako grunty rolne. Jednak zacznijmy od początku. Na miejscu obecnego parku znajdowała się dawniej wieś Schreibendorf. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1298 r. W „Przyczynkach do opisu Śląska” z końca XVIII w. autorstwa F. A. Zimmermana znajduje się krótki opis tej miejscowości. Pisze on, że wieś składała się z dwóch folwarków, 13 zagród oraz sołectwa. W 1352 książę Bolko II Mały podarował ją klasztorowi cystersów w Krzeszowie. Właściciel wioski posiadał wówczas sądownictwo wyższe i niższe. Jako ciekawostkę można podać, że na terenie tej wsi mogło mieszkać i pracować 4 kowali, 2 szewców, 2 piekarzy i 2 rzeźników pomimo tego, iż znajdowała się ona w obrębie mili miejskiej. Warto zaznaczyć, że na terenie tej wioski znajdowały się dwie młynówki, tzw. Muehlbach (Młyński Potok) i Fischergraben (Rybacki Rów), a woda z nich płynąca napędzała większość młynów funkcjonujących na terenie tzw. Dolnego Miasta. Podczas budowy twierdzy świdnickiej w roku 1753 część wioski zburzono, bowiem znajdowała się na przedpolu i na terenie projektowanych fortyfikacji zewnętrznego pasa umocnień. O dawnym istnieniu wsi do 1945 roku przypominały nazwy Schreibendorfer Platz (obecnie plac Ludowy) oraz Schreibendorfer Kretschman (karczma).
W roku 1866 Świdnica z rozporządzenia pruskiego przestała być twierdzą i została „wolnym miastem”. Rok później rozpoczęła się likwidacja twierdzy świdnickiej. Umocnienia znajdujące się na terenie obecnego parku zostały wysadzone, a tereny zalane. Jedyną pozostałością po dawnych fortyfikacjach jest fragment muru, który znajduje się przy seminarium duchownym.
W roku 1911 na potoku Witoszówka wybudowano pierwszy w Świdnicy most żelbetowy. Został wykonany przez wrocławską firmę Dittmar Wolfsohn &Co. Rozpiętość mostu to 26 metrów. Na jednym z przyczółków mostu znajdują się herby Rzeszy i Świdnicy. W tym samym roku na terenie obecnego parku zorganizowano wielką, ogólnoniemiecką wystawę przemysłowo – handlową. Została otwarta przez pruskiego następcę tronu księcia Fryderyka Wilhelma z okazji jubileuszu 75-lecia powstania w Świdnicy stowarzyszenia rzemieślniczego. Tereny wystawowe zajęły 9,53 ha. Specjalnie na tę okazję wybudowano ponad 20 obiektów, udział wzięło 200 wystawców. Wśród najciekawszych ekspozycji znalazły się wioska somalijska z czarnoskórymi mieszkańcami i gospodarstwo alpejskie, odtworzone z ogromną dbałością o szczegóły. Niestety, po zakończeniu wystawy większość pawilonów i obiektów towarzyszących została rozebrana. W roku 1916 wybudowano halę sportową, znajdującą się obecnie przy ulicy Pionierów Ziemi Świdnickiej. Projektantem był Heinrich Borst. Przy hali znajdowały się tereny sportowe. Przed wojną zachwycał jeszcze stworzony przez mieszkańców piękny ogród różany. Kilkanaście lat temu grupa pasjonatów ze śp. Zdzisławem Chlebickim próbowała odtworzyć ten zakątek. Po dwóch latach prób zrezygnowano. Powodem były systematyczne kradzieże roślin.
Po zakończeniu II wojny światowej na terenie parku organizowano liczne wystawy prezentujące dorobek Ziem Odzyskanych. W latach 70-tych XX wieku Park Centralny przebudowano, likwidując między innymi urokliwe kaskady wodne. Pojawił się natomiast sztuczny staw i fontanny w typowej gierkowskiej stylistyce. Wybudowano także sztuczne nabrzeże, z którego odpływały łódki i kajaki. W latach 80-tych dzięki akcji artystów na alejkach pojawiły się drewniane, rzeźbione ławki, a plac dla dzieci zapełnił się zwierzęcymi postaciami. Zachwycały zwłaszcza niedźwiedź i krokodyl. Niestety, drewniane elementy nie przetrwały próby czasu. W połowie lat 90 – tych do parku przeniesiono rzeźbę Wielanda, mitycznego kowala i to w tej chwili jedyny ozdobny akcent.
/ „Park Centralny – znany i nieznany”, Swidnica24.pl/