Strona główna Temat dnia Odzyskane piękno

Odzyskane piękno

0

Sploty koronek, naszyjniki i bransolety z pereł, a do tego misterna fryzura. Do niedawna te wszystkie detale pokrywał liczący setki lat kurz. Dziś bez trudu można docenić bogactwo stroju i urodę dziewczynki z epitafium, które po jej śmierci w wieku zaledwie 8 lat ufundowali rodzice. Pośmiertny obraz jest jednym z trzech, które odzyskały dawny blask. Epitafia są kolejnymi elementami niezwykle bogatego wyposażenia świdnickiego Kościoła Pokoju po gruntownej konserwacji.

Pełnym blaskiem lśnią już ambona i ołtarz. Trzy epitafia zostały w tym roku zakonserwowane przez Jolantę Skrzynecką, konserwatorkę dzieł sztuki. Koszt całkowity prac to 60.400 zł. Środki pochodzą z dotacji Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Stowarzyszenia Loga Polskich Miast i Miejsc UNESCO.

e tomas G

Epitafium Anny Heleny Tomas (1677-1685), która żyła 8 lat i 7 miesięcy, córki kupca, członka rady kościelnej Hansa Georga Tomasa. Centrum zajmuje portret dziewczynki w bogato zdobionej koronkami i wstążkami sukni według obowiązującej wówczas mody. Dziewczynka ma naszyjnik i dwie bransolety z pereł. Perła jest symbolem królestwa niebieskiego, Jeruzalem, do którego prowadzi „dwanaście bram – to dwanaście pereł.” (Ap. 21,21). Perły zrodzone są w wodzie, jak dusza człowieka, która w chrzcie zostaje także odrodzona i wraca do Boga.

e czettritz

Epitafium Karla Heinricha von Czettritz-Neuhaus (1697-1727), który żył 30 lat i 16 tygodni, ufundowała żona Helena Margareta von Dyhern. To epitafium wyróżnia się techniką wykonania. Jest to odlew miedzi. Pole środkowe epitafium zawiera owalny portret przedstawiający zmarłego w czerwonym stroju i w jasnej peruce z warkoczem związanym kokardą. Portret otoczony jest szeroką ramą zawierającą drzewo genealogiczne zmarłego, po obu stronach po osiem herbów połączonych wicią roślinną. Od dołu kompozycję zamyka drewniana tablica w formie rollwerku zawierającego napis epitafijny.

e krause

Epitafium Johanna Heinricha Krause, syna pastora, Archidiakona J. H. Krause, zmarłego w 1684 r. w wieku 49 lat, jego teściowej Reginy Kretschmer z d. Wolff, zmarłej w 1696 r. w wieku 75 lat oraz Anny Katariny Krause z d. Kretschmer zmarłej w 1718 r. w wieku 34 lat.  Śmierć jest brama do życia wiecznego. Boże Narodzenie symbolizuje narodzenie człowieka do wieczności. Jasna tonacja płaskorzeźby kontrastuje z czarno-złotą oprawą architektoniczną. Niżej umieszczone jest niewielkie malowidło przedstawiające parę małżeńską. Kobieta wskazuje na anioła niosącego niemowlę w beciku. Drugi anioł prowadzi małe dziecko do nieba. Pod obrazem zawarty jest kartusz z tekstem. Całość ujęta jest dwiema dużymi, zielonymi gałązkami palmowymi. Epitafium rodziny Krause powstało zapewne w 4. ćw. XVII w. a uzupełniono je w końcu XVII i I ćw. XVIII stulecia. Reprezentuje wysoki poziom artystyczny i świadczy o wyrobionym guście fundatora.

Opisy epitafiów pochodzą z książki „Kościół Pokoju w Świdnicy” i są autorstwa Barbary Skoczylas-Stadnik. Zdjęcia Bożena Pytel

Poprzedni artykułCzołówka pod Strzegomiem
Następny artykułAreszt za groźby i kradzież