Strona główna Temat dnia Parking płatny czy nie?

Parking płatny czy nie?

21

– Płatny – odpowiada bez wahania jeden z kierowców. – Przecież stoi znak Strefy Płatnego Parkowania – tłumaczy. A jednak bezpłatny. O jednoznaczne oznakowanie miejsc postojowych przy ulicy Sprzymierzeńców od początku września zabiega radny Wiesław Żurek. – Czy tak trudno ustawić oznakowanie tak, żeby nie było żadnych wątpliwości? – pyta, a zastępca prezydenta odpowiada, że wszystko jest w porządku.

p1

Wyłączenie parkingu z SPP miało być ukłonem w stronę kierowców. Zostało wprowadzone uchwałą Rady Miejskiej w czerwcu tego roku. Trzy miesiące później radny Żurek w interpelacji pisał z oburzeniem, że nie wprowadzono klarownego oznakowania, a dodatkowo w błąd wprowadza parkometr. W październiku doczekał się odpowiedzi zastępcy prezydenta Ireneusza Pałaca, który wyjaśnia, że oznakowanie zostało zmienione, a znaki informujące o początku i końcu strefy w jasny i klarowny sposób informują o wyłączeniu parkingu z SPP. Dodatkowo parkometr ustawiono w inną stronę, a wreszcie – w środę 23 października – całkowicie zdemontowano.

p2

Czy wszystko już jasne?  – Cieszę się, że urządzenie zniknęło, ale nie można zwalać na kierowców, że nie umieją czytać znaków. Nadal jestem przekonany, że – choć w zgodzie z przepisami – oznakowanie wprowadza w błąd. Mimo że już nie ma parkometru, wielu kierowców nadal pyta, gdzie tu można wnieść opłatę? Wystarczy znaki, informujące o początku SPP, przenieść bliżej skrzyżowania z ulicą Lelewela – wzdycha radny i zapewnia, że nie próbuje wykreować sztucznego problemu. – Mieszkam w Wałbrzychu, ale pracuję w Świdnicy – mówi jedna z pań, która zaparkowała na parkingu przy ul. Sprzymierzeńców. – Wiem, że nie trzeba płacić, bo kolega upewniał się dzwoniąc do Straży Miejskiej. Rzeczywiście, znaki pewnie są prawidłowe, ale obawa, że jednak trzeba płacić, pozostała. Może wystarczyłby sam znak „P”?

Wiesław Żurek na własną rękę postanowił dodatkowo poinformować kierowców. Na planszach umieścił zdjęcia, nadesłane razem z odpowiedzią na jego interpelację przez zastępcę prezydenta, z wyjaśnieniem, jak należy czytać znaki. W piątek, 25 października,  przymocuje je do znaków przy wjeździe i wyjeździe z parkingu.

asz

Oświadczenie zastępcy prezydenta, Ireneusza Pałaca

W związku z opublikowaniem materiału pt” Parking płatny, czy nie?” pragnę wyjaśnić rzecz w sposób zrozumiały dla każdego, w tym dla radnego Wiesława Żurka. Maksymalnie upraszczając zagadnienie, jest tak: przekreślona wielka litera „P” na znaku D-45 „od zawsze” oznacza koniec strefy płatnego parkowania, a wielka litera „P” na znaku D-44 z informacjami dodatkowymi  „od zawsze” oznacza początek strefy parkowania. Dokładnie w taki sposób oznakowany jest parking przy ul. Sprzymierzeńców. Wjeżdżając na niego kierowca widzi „P” z grubą krechą, a wyjeżdżając widzi „P” nie przekreślone, co oznacza, że ponownie jest w strefie płatnej. Oczywiście, każdy kierowca ma prawo się zagapić lub coś źle zinterpretować. Chwała panu radnemu, że zwrócił na to uwagę. Jednak po tym, jak przestawiony w inne miejsce został parkometr, który mógł mylić kierowców, wszystko powinno być już absolutnie jednoznaczne. Niestety, dla pana Wiesława Żurka nie jest. Jednak, o ile nie zakłóci to sensowności obecnego oznakowania, nie będziemy protestować, jeśli pan radny umieści tam jedną lub nawet kilka dodatkowych tablic informacyjnych. Natomiast, toczony przez niego spór o poprawność wdrożonego przez Urząd Miejski rozwiązania uważam za bezsensowny. Sądzę, że dla pełnej jasności sprawy, bardzo wskazane byłoby opublikowanie przez Redakcję treści naszej odpowiedzi na interpelację Wiesława Żurka. W szczególności dotyczy to załączników graficznych. Z góry przepraszam PT Czytelników, jeśli ich treść wyda się im zbyt „łopatologicza”.

Komentarz do OŚWIADCZENIA Pana Ireneusza Pałaca, zastępcy prezydenta w przedmiotowej sprawie.

Nie będę się odnosił do tez, a w szczególności do formy oświadczenia, które w przedmiotowej sprawie za pośrednictwem Waszego portalu złożył Pan Ireneusz Pałac, zastępca prezydenta. Ja przedstawiam fakty:
1.    Dlaczego od czerwca, czyli od momentu wejścia w życie przepisów (Uchwała Rady Miasta), że od tej chwili za parkowanie na tym parkingu nie trzeba płacić do 23.10.2013 r. (prawie 4 miesiące!!!) parkometr tam stał?
2.    Nigdy nie twierdziłem, że aktualne oznakowanie jest nieprawidłowe, bo jest. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że moim zdaniem można w tym miejscu dokonać innego oznakowania, które w sposób jasny i przejrzysty informować będzie kierowców parkujących na tym parkingu, że nie muszą za to płacić.
3.    Przez cztery miesiące nie raczył Pan zastępca prezydenta przynajmniej zapytać mnie, osoby, która interesuje się tą sprawą, czy może mam inną propozycję oznakowania terenu przedmiotowego parkingu. Ale po co? „Ja twierdzę, że wszystko jest OK, a Pan Panie Radny czepia się nie wiadomo czego…”

 

Poprzedni artykułŻywność dla ubogich
Następny artykułDarczyńcy pomogli 4-letniej Julii