Skwar na zmianę z ulewami, ale mimo to prawie nikt się nie wycofał. X Jubileuszowa Pielgrzymka Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę jest już za półmetkiem. W modlitewnym marszu bierze udział około 900 osób, najmłodsi mają 7 miesięcy, najstarszy uczestnik ponad 80 lat. Pielgrzymi przejdą około 200 km.
Dzisiaj są na trasie między Popielowem a Laskowicami. – W kościele w Murowie czeka nas bardzo miła uroczystość – mówi Tomasz Pluta, rzecznik pielgrzymki. – Ślub wezmą Basia i Paweł. On pochodzi z Radzynia Podlaskiego, ona z Kudowy, a poznali się na studiach w Warszawie. Basia wciągnęła Pawła w nurt pielgrzymkowy. Do kościoła przyjadą rodziny państwa młodych. Bardzo cieszy nas ta uroczystość, a trzeba dodać, że to nie pierwszy związek małżeński zawarty właśnie podczas drogi na Jasną Górę.
Wędrówka codziennie zaczyna się pobudką około 5 rano. – Oczywiście cały czas towarzyszy nam modlitwa, śpiew, są odprawiane msze święte – wylicza Tomasz Pluta. – Pokonujemy dziennie ok. 30 kilometrów, zostało nam jeszcze tylko 120 i czujemy radość, ze coraz bliżej na Jasną Górę. Wszyscy dobrze znoszą drogę, owszem, zdarzały się kłopoty w związku z upałem, ale na miejscu są służby medyczne z lekarzem i każdy natychmiast otrzymuje pomoc. Jednak większość jest w świetnej kondycji. Młodzież z zapałem uczestniczy w codziennych rozgrywkach piłki siatkowej i nożnej, ma niespożyte siły!
Pielgrzymi chwalą gościnność mieszkańców miejscowości, przez które przechodzą i w których rozbijają namioty na nocleg. – Wszyscy są bardzo serdeczni, a poczęstunków po prostu nie da się przejeść! – opowiada rzecznik. – Bardzo staramy się dbać o miejsca, w których nocujemy. Powołaliśmy służbę ekologiczną. Każde miejsce zostawiamy w czystości. W końcu jesteśmy także ambasadorami Świdnicy i chcemy, by opinia o nas była jak najlepsza.
asz