Są duże szanse na utworzenie w Świdnicy zamiejscowego oddziału Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Świdnicy. Wiążące decyzje mają zapaść już pod koniec sierpnia. Miasto deklaruje udostępnienie pomieszczenia w remizie OSP i placu manewrowego przy ulicy Głowackiego na przeprowadzanie egzaminów. – Warunek jest jeden, WORD nie może ponieść strat – mówi zastępca dyrektora ośrodka w Wałbrzychu, Jan Gurazda.
Z inicjatywą utworzenia oddziału wystąpiły władze Świdnicy. – Powód to przede wszystkim koszty, jakie ponoszą kursanci przygotowujący się do zdawania egzaminu czy to w Wałbrzychu, czy we Wrocławiu, czy Legnicy – wyjaśnia Gurazda. – By przygotować się do części praktycznej, muszą wyjeżdżać do miast, gdzie będą zdawali egzamin. To podnosi koszty. Jeśli oddział powstanie w Świdnicy, szkoły jazdy nie będą podnosić cen, bo odpadną właśnie dojazdy. Poza tym na miejscu zawsze jest wygodniej.
– Rozmowy z dyrekcją WORD w Wałbrzychu dotyczą technicznych szczegółów związanych z urządzeniem placu manewrowego oraz treści umowy, jaką zamierzają zawrzeć Miasto i WORD – wylicza Ireneusz Pałac, zastępca prezydenta Świdnicy. – Jesteśmy bardzo bliscy ostatecznych uzgodnień. Dążymy do tego, aby jeszcze w sierpniu do Zarządu Województwa trafił komplet informacji i dokumentów niezbędnych do podjęcia decyzji o utworzeniu filii WORD w Świdnicy. Także Rada Miejska w Świdnicy na najbliższej sesji powinna zaaprobować ten pomysł. Ośrodek utworzony będzie na ulicy Wałbrzyskiej. Biuro oraz sala egzaminacyjna zlokalizowane będą w niewykorzystywanym przez OSP pomieszczeniu na parterze budynku remizy. Plac manewrowy, częściowo użytkowany przez jedną ze szkół jazdy znajduje się opodal, po przeciwnej stronie ul. Głowackiego. Najprawdopodobniej początkowo egzaminy (teoretyczny i praktyczny) będą przeprowadzane trzy razy w tygodniu. W zależności od realnego zapotrzebowania liczba ta mogłaby podlegać modyfikacjom.
– Mam nadzieję, że uda nam się porozumieć przede wszystkim w kwestii przystosowania do potrzeb egzaminów placu manewrowego – tłumaczy Jan Gurazda. – Konieczna jest poprawa nawierzchni, zamontowanie oświetlenia i postawienie małego obiektu dla oczekujących na egzamin. Koszty związane z urządzeniem sali do egzaminu teoretycznego i samej obsługi będą po naszej stronie.
28 sierpnia projekt ma być omówiony na posiedzeniu w Urzędzie Marszałkowskim. Jeśli uzyska akceptację, trafi pod obrady zarządu województwa, a potem sejmiku. – Być może sejmik zajmie się sprawą pod koniec września, a wtedy z końcem października moglibyśmy ruszać z egzaminami na prawo jazdy w Świdnicy – ostrożnie liczy Jan Gurazda i dodaje, że podobne starania czynią także Głogów i Bolesławiec.
asz