– To jest ostatni krzyk nadziei, za dwa, trzy lata miasto się udusi – emocji nie kryje Jan Migdał, autor koncepcji obwodnicy Strzegomia. Nowa droga, o którą walczy miasto, ma wyprowadzić ciężki transport z centrum.
Zdjęcie ilustracyjne
Droga 374 w kierunku Legnicy jest rozjeżdżana przez ciężarówki, dla których w tej chwili nie ma alternatywnego rozwiązania. Miasto zainwestowało ponad 60 tysięcy złotych w opracowanie koncepcji obwodnicy. – Zarządca drogi krajowej zatwierdził tę koncepcję. Wraz z drogą powstanie rondo turbinowe powyżej stacji benzynowej Shell przy drodze krajowej nr 5. Dolnośląska Dyrekcja Dróg i Kolei wykonuje obecnie raport środowiskowy, a my staramy się, by marszałek województwa dolnośląskiego wprowadził do budżetu województwa na rok 2014 zadanie wykonania projektu obwodnicy drogi 374 w Strzegomiu. Jest on ujęty w chwili obecnej w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym na 2014 r. Naszym zadaniem jest, aby nie wypadł z tego planu. Czynię wszystko, by projekt był wykonany w 2014 r., a w nowym rozdaniu środków unijnych mają być pieniądze na obwodnicę – mówi Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia.
– Będzie projekt i realizacja obwodnicy Strzegomia- zapewnił Jerzy Tutaj z Zarządu Województwa Dolnośląskiego, podczas wczorajszej wizyty w Strzegomiu. Według Jerzego Tutaja nie istnieją realne zagrożenia budowy obwodnicy, ważne by dostosowywać się do wytycznych, które zostaną narzucone przez decyzję raportu oddziaływania na środowisko. Wartość całej inwestycji nie jest znana jeszcze znana. Wiadomo jednak, że środki na realizację budowy będą pochodziły z zewnątrz.
Nowa droga będzie uwzględniała wygodne chodniki, ścieżki rowerowe, a także osłony przed hałasem.
opr. red.