Ukryty od lat za rusztowaniami zamek budzi ciekawość, ale i pytanie, czy kiedykolwiek odzyska dawną świetność? Gdzie się znajduje i jaka jest jego historia – z odpowiedzią Czytelnicy Swidnica24.pl nie mieli problemu. Nagroda, zaproszenie do świdnickiego kina Cinema 3D, za rozwikłanie zagadki z ubiegłego tygodnia trafia do pana Kamila Jadacha. Gratulujemy!
Zanim przedstawimy odpowiedź, kolejna zagadka.
Zagadka nr 52:
Dla wielu świdniczan to miejsce nieco tajemnicze. Gdzie się znajduje i jaka jest jego historia? Nagroda czeka na autora najciekawszej odpowiedzi.
Odpowiedzi należy nadsyłać na adres [email protected] do soboty, 27 lipca, do godziny 12.00. W tytule proszę wpisać “Co to, gdzie to? Zagadka nr 52”, w treści odpowiedź na pytanie, imię i nazwisko, nr telefonu (do wiadomości Redakcji) oraz zgodę na publikację imienia i nazwiska. Pod odpowiedzią należy podać źródła, z jakich Państwo korzystali. Zwycięzca zostanie ogłoszony 27 lipca na portalu Swidnica24.pl. Kolejna zagadka za tydzień w sobotę. Zapraszamy do zabawy.
Odpowiedź Kamila Jadacha na zagadkę nr 51:
Zamek (pałac) w Bagieńcu.
Bagieniec położony jest około 5 km. Od Świdnicy. Najprościej dojechać do niego kierując się ze Świdnicy drogą na Żarów. Po drodze przejeżdża się przez Wiśniową. Trzeba tam skręcić w lewo na Bagieniec. Jadąc dalej na wprost główną drogą po chwili na ostrym zakręcie widoczny będzie zamek.
W latach, 1543-1633 wieś Bagieniec należała do rodu von Rohnau, który na wyspie wzniósł wieżę rycerską. W latach 1633-1754 wieś razem z zamkiem przechodzi na własność rodziny von Luck, a od nich przejmuje ją rodzina von Zedlitz, która przebudowuje zameczek na barokowy pałac. W 1762 roku przebywał w nim generał B. von Tauentzein i poeta G.E. Lessig. Malowniczo położony pałac, razem z otaczającym go parkiem już wtedy cieszył się zainteresowaniem. W 1790 odwiedził go J.W. Goethe, który odbył spacer do pobliskiej Wierzbnej. Na początku XX wieku pałac został przebudowany w stylu neorenesansowym.. Do 1945 roku mieszkał w nim i tworzył rzeźbiarz niemiecki Reinhold Kraft. Po II wojnie światowej w pobliskim folwarku ulokował się PGR, a pałac stał opuszczony i niszczał aż do 1997 roku, kiedy podjęto prace zabezpieczające. Remont, który miał mu przywrócić dawną świetność utknął w miejscu i od wielu lat nic się nie z pałacem nie dzieje. Budynek stojący na wyspie jest niedostępny do zwiedzania, ale bez przeszkód można spacerować wokół stawu, po zamkowym parku. Poniżej pałacu znajduje się mniejszy staw, a nad nim popularne w sezonie letnim łowisko. W pobliżu ruiny kaplicy z 1856 roku stojącej na zdewastowanym cmentarzu za wsią. Zachowała się żeliwna brama z 1856 roku.
Pałac zbudowany jest głównie z cegły, z niewieloma dodatkami kamienia, kryty dachem czterospadowym. Kubatura obiektu to niespełna 5000 m3., otoczony jest pięknym, zaniedbanym parkiem oraz jeziorem, które kiedyś pełniło rolę fosy.
Źródła: zabytkidolnegoslaska.com.pl, zamki.pl, zamki.net