Mimo że od wejścia w życie ustawy o kierujących pojazdami minęło już prawie pięć miesięcy, nowe przepisy wciąż sprawiają kłopot. – Kandydaci na kierowców zbyt często niepotrzebnie tracą czas – mówi Sabina Cebula z zarządu powiatu świdnickiego. Sprawa dotyczy przede wszystkim obiegu dokumentów.
– Problem nasilił się wiosną, gdy znacznie przybyło chętnych na kierowców – dodaje Sabina Cebula. – Poprzednio, przed zmianą w ustawie, kandydaci pierwsze kroki kierowali do ośrodków nauki jazdy, teraz najpierw trzeba przyjść do wydziału komunikacji w starostwie, gdzie zakładany jest profil kierowcy. To nie jedyna zmiana. By niepotrzebnie nie tracić czasu na powtórne wizyty, warto pamiętać, że wniosek trzeba złożyć osobiście i pamiętać, by mieć przy sobie zdjęcie, dowód osobisty (lub paszport i dokument poświadczający zameldowanie) i orzeczenie lekarskie. Największy problem dotyczy osób, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia. Często zamiast nich przychodzą rodzice, a nawet znajomi. Podkreślam, że nie można wniosku złożyć przez pełnomocnika. Osoba niepełnoletnia musi przyjść z prawnym opiekunem. Warto o tym pamiętać, a uniknie się niepotrzebnej bieganiny.
Wniosek składa się w pokoju nr 218 świdnickiego starostwa. Zakładanie profilu trwa kilkanaście minut. Dopiero z takim dokumentem kandydat zgłasza się do ośrodka nauki jazdy. W starostwie można uzyskać informacje o takich ośrodkach. Starosta sprawuje nad nimi nadzór i dysponuje m.in. wynikami zdawalności egzaminów.
– Zaletą zmian jest natychmiastowe wprowadzenie profilu do obiegu elektronicznego i znaczne ułatwienie przy wydawaniu prawa jazdy – tłumaczy Sabina Cebula. – Pozwala także eliminować osoby, które mają sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. A dzięki temu, że dokument znajduje się w systemie elektronicznym, znacznie łatwiejszy jest odbiór prawa jazdy. Można zamówić powiadomienie sms-em o tym, że prawo jazdy już czeka. Jest także możliwość przesłania dokumentu pocztą do domu. Jedyny warunek – trzeba pomyślnie zdać egzaminy.
asz