Od prawie dwóch miesięcy rodzina i przyjaciele robią wszystko, by odnaleźć 22-letniego Piotra „Ponczka” Lucińskiego. Do działań rodzina zatrudniła firmę detektywistyczną Krzysztofa Rutkowskiego. Informacja została przekazana dzisiaj podczas konferencji prasowej we Wrocławiu.
W konferencji obok Rutkowskiego uczestniczył ojciec zaginionego, jednak w imieniu rodziny wypowiadał się Tadeusz Grabowski, od początku zaangażowany w akcję poszukiwawczą. – Skoncentrowaliśmy się na podziękowaniach za pomoc w dotychczasowych działaniach wszystkim ludziom dobrej woli i policji, przedstawieniu tego, co zostało zrobione – mówi Grabowski. Rutkowski zapowiedział, że w poszukiwania włączy się aktywnie od poniedziałku. Dodał także, że opinia publiczna będzie informowana wyłącznie o faktach, a nie o hipotezach.
Falstartem okazały się informacje, opublikowane na portalu gazeta.pl, w których biuro detektywistyczne podało, że „Ponczek” popełnił samobójstwo. Z dotychczasowych poszukiwań, informacji i zapisów monitoringu nie ma żadnej odpowiedzi na pytanie, co stało się z 22-latkiem, który zniknął 19 stycznia w centrum Wrocławia. Studiujący we Wrocławiu świdniczanin Piotr, nazywany Ponczkiem, wracał z grupą przyjaciół z wrocławskiego Rynku. Od grupy oddalił się na chwilę przy moście na Ostrowie Tumskim i ślad po nim zaginął. Był ubrany w czarną kurtkę z futerkiem. Przeszukano szpitale, komisariaty, izby wytrzeźwień. Z Poznania sprowadzono specjalnie szkolone psy do poszukiwań w wodzie. Przeszukano wyspy na Ostrowie Tumskim, jednak bez efektu. Rodzina za pomoc w odnalezieniu Piotra wyznaczyła 10 tysięcy złotych nagrody. W tym tygodniu we Wrocławiu informacje o poszukiwaniach studenta pojawiły się na 10 bilbordach.
Wszelkie informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu Piotra, można przekazywać przez cała dobę na numery telefonów Fundacji ITAKA:
801 24 70 70
22/654 70 70
asz