Strona główna Sport Siatkówka Dekoria przygasiła Ogień

Dekoria przygasiła Ogień

0

UKS Dekoria Świdnica jak rozpędzona lokomotywa kolejny raz udowodniła swoją wyższość i zdominowała w sobotę siatkarzy Ognia Żmigród – ubiegłorocznego III ligowca. Był to nasz ostatni mecz rundy rewanżowej i zarazem najważniejszy bowiem każdy mały punkt decydować mógł o awansie lub barażach o III ligę.

 

Zrealizowaliśmy swoje marzenia, zrealizowaliśmy również plany klubu, który ambitnie patrzy w przyszłość. W chwili obecnej pozostaje nam czekać na decyzję DZPS-u, czy awans mamy z „automatu”, czy też będziemy musieli rozegrać jeszcze jeden mecz barażowy. Wszystko zależy bowiem od rozgrywek na szczeblu II ligi, jednak bardziej prawdopodobne patrząc na lata poprzednie jest to, że awans będzie – mówi Marcin Kuc, trener Dekorii.  

 

Drugie miejsce w IV lidze to olbrzymi sukces naszych młodych siatkarzy, którzy pragnę przypomnieć swoje doświadczenie ligowe zbierają dopiero drugi rok. Wielu z nich zaczynało swoją zabawę z siatkówką trzy lata temu trenując w grupach szkoleniowych. Już wtedy zaliczyliśmy wielki sukces podczas rozgrywek Amatorskiej Plus Ligi zdobywając trzecie miejsce w Polsce w kategorii juniorów. Ten właśnie sukces zmotywował nas do wystąpienia w IV ligowych rozgrywkach. Dzięki działaniom zarządu klubu UKS pojawił się na mapie dolnośląskich rozgrywek. Pierwszy sezon zakończyliśmy na ósmej pozycji, w obecnym sezonie mamy drugą. Jest więc postęp i to bardzo cieszy. Świdnica ponownie ma męską siatkówkę i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec sukcesów naszych zawodników – ocenia Marcin Kuc.  

 

Wczorajszy mecz UKS Dekoria Świdnica wygrał 3:1 tym samym zrealizowany został plan maksimum. Spotkanie z Ogniem Żmigród z pewnością dostarczyło wielu emocji licznie zgromadzonej publiczności. Pierwszy set był rozruchem przed kolejnymi partiami. W szeregach UKS-u ewidentnie było wyczuwalne zdenerwowanie, co powodowało niedokładność w wielu elementach, a przede wszystkim w przyjęciu. Set ten zakończył się wynikiem 21:25. Pod koniec przegranej partii nasza UKS-owska lokomotywa zaczynała się już powoli rozpędzać. Kolejne dwa sety to miażdżąca przewaga naszego zespołu, którego Żmigród nie mógł zatrzymać praktycznie w żadnym elemencie. Zdecydowane wygrane 25:13 i 25:12 same mówią za siebie. Kolejny raz bardzo dobrze zaprezentowali się przyjmujący Radosław Dywan, Mateusz Czykieta oraz Mateusz Drączkowski, którzy niejednokrotnie seriami zdobywali dla nas punkty. Kolejny świetny mecz rozegrał nasz rozgrywający Damian Sadowski oraz libero Przemysław Gmyrek.  

 

Set czwarty musiał być w wykonaniu naszych siatkarzy najbardziej emocjonujący i wyrównany – to chyba specjalność moich zawodników. Pozwoliliśmy przeciwnikowi po dwóch poprzednich miażdżących partiach wstać z kolan i uwierzyć w wygraną w tej odsłonie. Zimną krew do samego końca zachował UKS i ostatecznie wygrał 25:23, a całe spotkanie 3:1! Chciałbym bardzo podziękować naszym kibicom, którzy kolejny raz wspierali nas podczas meczu. Wczoraj nasza hala wypełniona była po brzegi. Mamy więc świetnych rasowych kibiców, którzy potrafią w odpowiednim momencie zmotywować nasz zespół do walki. Emocje myślę, że udzieliły się każdemu – dodaje szczęśliwy trener Dekorii Świdnica.

 

UKS Dekoria Świdnica – Ogień Żmigród 3:1 (21:25; 25:13; 25:12; 25:23)

 

Dekoria: Sadowski, Szydłowski, Brzegowy, Kołodziej, Kruk, Pasikowski, Koronczewski, Dywan, Czykieta, Drączkowski, Pawłowski, Gmyrek

Poprzedni artykułKomplet zwycięstw juniorek, półfinał w Świdnicy!
Następny artykułParkują gdzie popadnie