Strona główna Wydarzenia Będzie turystyczny raj?

Będzie turystyczny raj?

9

Coraz bliżej do przywrócenia blasku dawnemu ośrodkowi wypoczynkowemu nad Jeziorem Bystrzyckim. Nadleśnictwo Świdnica wyłoniło dzisiaj  dzierżawcę blisko 3,5 hektarowej działki, którą do opłakanego stanu doprowadziły rządy TKKF Sudety. Wraz z już zagospodarowywanym brzegiem Jeziora Bystrzyckiego nowy teren na powrót ma być atrakcyjnym miejscem do wypoczynku także dla mieszkańców Świdnicy i Wałbrzycha.

Do przetargu zgłosił się tylko jeden oferent – firma Sirbud z Wałbrzycha, ta sama, która została właścicielem dawnej restauracji Wodniak i położonego wzdłuż brzegu pasa ziemi. Umowa z dzierżawcą zostanie zawarta na 25 lat, miesięczna opłata to ok. 3 tysięcy złotych. – To trochę więcej niż oczekiwaliśmy. Cena jest ustalona na podstawie szacunku rzeczoznawcy. Bardzo się cieszę, że ten zaniedbany teren nareszcie będzie miał gospodarza – mówi nadleśniczy Jan Dzięcielski. – Dzierżawca będzie mógł realizować inwestycje turystyczno-rekreacyjne, oczywiście z uwzględnieniem przepisów dotyczących wycinki na terenach leśnych. Sprawę ma ułatwioną, bo dla tej działki obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, uwzględniający właśnie działalność turystyczną. Mam nadzieję, że dzierżawcy uda się przywrócić temu miejscu blask, z pożytkiem dla mieszkańców i gości.

Jak zapowiada Dorota Barańska, współwłaścicielka Sirbudu, firmie na pewno będzie zależało na zagospodarowaniu terenu. Na początek ma być po prostu uporządkowany. – Chcemy także wyremontować część istniejących domków letnich, oczywiście chodzi o te w najlepszym stanie – dodaje inwestorka. Teren będzie dozorowany.

W tej chwili firma przygotowuje się do dużej inwestycji nad brzegiem jeziora. Restauracja Wodniak zostanie rozebrana, a w jej miejsce powstanie hotel, SPA i restauracja. Wcześniej zostanie ustawionych 10 domków wypoczynkowych. Już w tym roku turyści będą mogli także przejść przez wyremontowaną kładkę wiszącą nad wodą.

Poprzedni artykułWygrana Karoliny w kolejnym sparingu
Następny artykułNakradli na ponad 5 tysięcy