Rodzina, przyjaciele i policja od prawie tygodnia poszukują 22-letniego mieszkańca Świdnicy, studiującego na politechnice we Wrocławiu. Trwa akcja plakatowa, sprawdzanie kolejnych zapisów z monitoringów i codzienne przeszukiwanie noclegowni, autobusów, tramwajów.
Piotr „Ponczek” Luciński zaginął 19 stycznia ok. 4.00 nad ranem na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Wracał z przyjaciółmi z Rynku po imprezie. Grupa rozdzieliła się przy Hali Targowej, dalej Piotr poszedł z jednym z kolegów. W okolicach mostu „z kłódkami” odszedł na bok za potrzebą. Nie wiadomo, co się z nim stało dalej. Nie wrócił do kolegi ani do domu.
Policja i straż pożarna przy użyciu sonarów sprawdziła kilka miejsc na Odrze i kanałach. Sprawdzane są także zapisy monitoringów. Dzisiaj i w kolejnych dniach będą przeglądane kolejne nagrania z kamer, umieszczonych na prywatnych budynkach. Niestety, telefon komórkowy Piotra milczy, ostatni sygnał udało się ustalić około godziny 6.00 rano 19 stycznia. „Namierzenie” komórki jest praktycznie niemożliwe.
Dotychczas pojawiło się kilkadziesiąt informacji o rzekomym miejscu, w którym Piotr miał się znajdować – wskazywane były m.in. schronisko dla bezdomnych, sklepy, tramwaje i autobusy. Wszystkie ślady zostały sprawdzone, ale bez efektu. – Bardzo prosimy, jeśli zobaczycie kogoś podobnego do Piotra, podejdźcie, zapytajcie. Może być zdezorientowany, w zdenerwowaniu zacina się podczas mówienia – apelują przyjaciele.
Piotr Luciński w chwili zaginięcia był ubrany w czarna kurtkę z futerkiem na kapturze, jeansowe spodnie i sportowe buty. Ma charakterystyczne, krótkie rude włosy. Wszelkie informacje można zgłaszać na numer alarmowy 112, 71/3404306 lub 605 267 512 . Wydarzenie na FB zostało zamknięte ze względu na obraźliwe komentarze.