Strona główna Temat dnia W koszmarnym ścisku na cmentarz

W koszmarnym ścisku na cmentarz

13

Ci, co mieli więcej szczęścia, wchodzili do autobusów, ale nie mogli z nich wysiąść. Inni czekali na przystankach, nie mając żadnych szans na dostanie się do środka. Do naszej redakcji napłynęły informacje o fatalnych warunkach, jakie mieli pasażerowie miejskiej komunikacji w Świdnicy 1 i 2 listopada.

Krystian Werecki zdjęcie wykonał 2 listopada około godziny 10.20 w autobusie linii nr 50.

Jak co roku MPK zwiększyło liczbę kursów na dwóch liniach, łączących wszystkie cmentarze – 50 i 52. Do 4 listopada utworzono także dodatkowe, tymczasowe przystanki. Pasażerowie pytają jednak, dlaczego MPK podstawiło małe autobusy?

– Osoby, które chciały dotrzeć na świdnickie cmentarze, musiały jechać w przepełnionym autobusie – pisze czytelnik Swidnica24.pl, pan Krystian Werecki. – A co więcej mieli szczęście, bo wiele osób pozostawało na przystankach autobusowych.Praktycznie od Osiedla Młodych nie było można już wejść do autobusu. Osobiście wsiadałem na Zawiszowie, także pasażerowie 2 przystanków mogli skorzystać swobodnie z usług MPK. Pozostali musieli zostać i czekać, że może następnym razem uda im się wejść do autobusów i dotrzeć na cmentarz. Druga sprawa, to ten kto wsiadł, to przeważnie musiał jechać do końca, tzn. pod świdnickie cmentarze, bo po drodze nie bardzo było jak wysiąść – było tak tłoczno, że niemożliwe było poruszanie się, a co dopiero przemieszczanie.
  W trakcie jazdy naszła mnie następująca myśl- czy osoby odpowiedzialne za to nie zdają sobie sprawy, że w dzień zaduszny wielu emerytów i rencistów będzie chciało także odwiedzić świdnickie cmentarze?? Podstawiono jeden z mniejszych autobusów, który przeważnie kursuje na tej linii. Rozumiem, że można skorzystać z taksówek i innych środków transportu. Jednak nie wydaje mi się, że większość tych starszych osób na to stać, a sytuację taką można było z łatwością przewidzieć.

Do tematu wrócimy już w poniedziałek. O wyjaśnienia zwrócimy się do świdnickiego MPK i Urzędu Miejskiego.

Poprzedni artykułNowe auto dla starostwa
Następny artykułZ wypożyczalni: Kobiety z 6.piętra