Nie było niespodzianki w meczu 17. kolejki III–ligi dolnośląsko–lubuskiej pomiędzy Ślęzą Wrocław, a Polonią Świdnica. Wrocławianie przegrali w sierpniu w Świdnicy 1:3, tym razem okazali się jednak lepsi zwyciężając 2:1. Prowadzenie naszej ekipie dał Celuch w 35. minucie, do wyrównania jeszcze przed przerwą doprowadził Niewiadomski, a drugą bramkę dla miejscowych strzelił Rajter w 64. minucie spotkania.
Od początku spotkania częściej przy piłce znajdowali się gospodarze jednak nie byli w stanie na poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Bęca. Strzelać z dystansu próbowali Hajdamowicz i Rajter, ale te uderzenia były na tyle lekkie, że nie sprawiły najmniejszych kłopotów naszemu golkiperowi. Biało-zieloni po raz pierwszy bramce miejscowych zagrozili w 18. minucie, jednak futbolówka po strzale Kukli ugrzęzła w dłoniach Gąsiorowskiego. Po raz pierwszy piłka w siatce znalazła się w 30. minucie, na nasze szczęście Rajter znajdował się jednak na pozycji spalonej. Pięć minut później bardzo odważnie z kontrą ruszył Lato, odegrał na skrzydło do Kukli, ten podał do włączającego się do akcji ofensywnej Miętkiewicza, a całą akcję zamknął Celuch wyprowadzając Polonię na prowadzenie precyzyjnym strzałem z 16-metrów. Gospodarze jeszcze mocniej ruszyli do ataku i dopięli swego w 42. minucie. Niewiadomski otrzymał dobre dogranie z głębi pola i w sytuacji sam na sam nie dał szans Bęcowi. Po pierwszych 45 minutach było 1:1.
W drugiej części spotkania Ślęza była już drużyną wyraźnie lepszą spychając nas do głębokiej defensywy i nie pozwalając na dotarcie w okolice własnej szesnastki. Na efekt bramkowy kibice zebrani na stadionie przy ul. Wróblewskiego we Wrocławiu czekali do 63. minuty. Naciskany przez napastników rywali Lato odegrał głową za lekko do Bęca, nogę dostawił Rajter i było 2:1. Kilkadziesiąt sekund później strzelec drugiej bramki dla Ślęzy – Grzegorz Rajter, który obchodził w dniu meczu swoje 24. urodziny miał doskonałą sytuację na podwyższenie rezultatu, jednak z bliskiej odległości uderzył bardzo niecelnie. Biało-zieloni walczyli o doprowadzenie do remisu, ale brakowało sił. Wszystko mogło się jednak zmienić w doliczonym czasie gry. Bardzo groźne uderzenie Morawskiego wybronił Gąsiorowski, a następnie po rzucie rożnym obserwowaliśmy „bilard” w polu karnym Ślęzy. Strzelali Fojna, Celuch i Szuba, ale na naszej drodze stawali ofiarnie interweniujący wrocławscy defensorzy. Rok 2012 kończymy zatem porażką ze Ślęzą w wymiarze 1:2 i trzeba dodać, że gospodarze sobotniej potyczki jak najbardziej zasłużyli na te 3 punkty.
Ślęza Wrocław – Polonia Świdnica 2:1 (1:1)
Polonia: Bęc, Miętkiewicz, Luber, Lato, Dec, Kukla (85’ Czernicki), Szuba, Celuch, Fojna, Borowy, Klimczak (75’ Morawski)
/tylkopolonia.pl/