Lekarzom nie udało się uratować 40-letniego mieszkańca Szczecina, który spadł z prowizorycznego balkonu w Ślężańskim Młynie w Szczepanowie. Mężczyzna zmarł wczoraj, dzisiaj ma być przeprowadzona sekcja zwłok.
Do zdarzenia doszło 25 września. Mężczyzna wraz z żoną wszedł na wąskie deski za oknem pensjonatu. Konstrukcja zerwała się i oboje spadli z wysokości I piętra na beton, doznając bardzo rozległych obrażeń. Kobieta jest w stanie ciężkim, ale jej życiu nie grozi niebezpieczeństwo. Kilka dni temu została przewieziona do szpitala w Szczecinie. – Nie znamy jeszcze wszystkich okoliczności zdarzenia, wciąż czekamy na wyniki kontroli, które przeprowadził Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego – mówi Beata Piekarska-Kaleta, zastępca prokuratora rejonowego w Świdnicy.
Jak tłumaczyła po zdarzeniu właścicielka pensjonatu, małżeństwo weszło do części pensjonatu, która nie była przeznaczona dla gości. Oboje byli uczestnikami zlotu miłośników starych samochodów.