Żurek, rolady, schab na sto sposobów, szynki, pieczenie, sałatki, galarety, baby, mazurki, torty, nalewki, a nawet mufinki z białą kiełbasą. Od liczby potraw można było dostać zawrotu głowy, jednak wszyscy musieli się uzbroić w cierpliwość, zanim spróbowali pyszności przygotowanych na ósmą już edycję Tradycji Stołu Wielkanocnego. Na zaproszenie gminy Marcinowice, Gminnego Ośrodka Kultury i gimnazjum odpowiedziały setki ludzi.
Wszyscy musieli jednak zaczekać, aż każdy z 41 stołów obejrzy i dokona degustacji jednego dania aż ośmioosobowa komisja. Na werdykt autorzy prezentacji czekali z niepokojem, choć tradycją już jest, że w tym konkursie wygrywają wszyscy, bo i wszyscy stają na wysokości zadania, by nie tylko przygotować wyjątkowe potrawy, ale i pięknie je zaprezentować.
Swoje stoły miały Rady Sołeckie, Koła Gospodyń Wiejskich, szkoły i stowarzyszenia. Wzruszająco o swoim stole mówili uczniowie z gimnazjum w Marcinowicach, którzy prezentację dedykowali swoim babciom i dziadkom jako tym osobom, które w rodzinie dbają o kultywowanie tradycji. Powodzeniem cieszyły się stoły gości specjalnych z powiatów tatrzańskiego, kartuskiego, łowickiego i z Jicina. Czesi przywieźli pyszne pierniki, pokazali, jak powstają barwne koronki i oczywiście pochwalili się Hanką i Rumcajsem.
– Jesteście dumą Polski i najlepszym towarem eksportowym naszego kraju – chwaliła Ilona Antoniszyn-Klik, podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki, reprezentująca w Marcinowicach Waldemara Pawlaka, który nad Tradycjami Stołu Wielkanocnego objął patronat.