89-letni mężczyzna i 86-letnia kobieta zmarli we własnym mieszkaniu po tym, jak zapaliły się wersalka i panele ścienne. – To nie był duży pożar, jednak z tlącego się mebla wydobywał się trujący dym – wyjaśnia Dariusz Szymaniak z PSP w Świdnicy.
Dzisiaj nad ranem syn, służby ratunkowe i policja zostały przez sąsiadkę wezwane na ulicę Wałbrzyską w Świebodzicach. Z okna na I piętrze wydobywał się gęsty dym. Mężczyznę z mieszkania wyniósł jego syn, kobietę w kuchni odnaleźli strażacy. Niestety, na pomoc było za późno.
Prawdopodobnie wersalka zapaliła się od elektrycznej lampki, ustawionej na taborecie. Z powodu toksycznego dymu do mieszkania nie mogą wejść eksperci z zakresu pożarnictwa. Oględziny zaplanowano na jutro.
asz