Po dwutygodniowej przerwie do rywalizacji wrócili piłkarze ręczni pierwszoligowego ŚKPR-u Świdnica. W meczu 19. kolejki przegrali na wyjeździe z czwartym w tabeli KSSPR-em Końskie 30:33.
Przez pierwsze 11 minut meczu oba zespoły zdobywały bramka za bramkę, a ŚKPR walczył z faworytem jak równy z równym. Sześć minut później po kilku skutecznych kontrach gospodarze wyszli na prowadzenie 8:5. Po bramkach Rogaczewskiego i Pułki w 20. minucie znów mieliśmy jednak remis po 8. Chwilę później „Konie” znów odskoczyły na trzy trafienia – 11:8. Pod koniec pierwszej połowy ŚKPR próbował zniwelować straty i po obronieniu rzutu karnego przez Madalińskiego i dwóch skutecznych akcjach Pułki przegrywaliśmy tylko 11:12. W pierwszej połowie rywale dołożyli jeszcze jedną bramkę i wygrywali do przerwy 13:11.
Po 3 minutach drugiej odsłony KSSPR powiększył przewagę do 4 bramek – 16:12. Kilka minut później po skutecznych akcjach Kijka i Fabiszewskiego znów się zbliżyliśmy (15:17). Świdniczanie grali ambitnie walcząc o korzystny wynik, na 11 minut przed końcem meczu udało nam się wyrównać – 23:23. W samej końcówce to rywale zachowali jednak więcej zimnej krwi i dzięki lepszej skuteczności wygrali 33:30.
KSSPR Końskie- ŚKPR Świdnica 30:33
ŚKPR: Madaliński, Olichwer, Fabiszewski (6), Rutkowski(6), Makowiejew (4), Rogaczewski (4), Pułka (4), Mrugas (4), Kijek (2), Piędziak (1), Sadowski
/M.Rodziewicz/