A imię jej Galeria 44 [FOTO]

    12

    Takich tłumów w tym miejscu  dawno nie widziano. Galeria Fotografii, która przeszła w prywatne ręce zadebiutowała jako Galeria 44. Lokal mieści się w samym sercu Świdnicy –  Rynku. Klimat miejsca został zachowany, ale z jednym małym wyjątkiem. W powietrzu unosi się zapach kawy.

    Kiedy w październiku ubiegłego roku rozstrzygano przetarg na wynajem Galerii Fotografii wzbudzał on wiele kontrowersji. Władze miasta ze względów ekonomicznych postanowiły Galerię przekazać w prywatne ręce. Do przetargu zgłosiły się dwie firmy. Wygrała go Irena Dębosz, fotografka i miłośniczka sztuki. – Uważam, że w Świdnicy brakuje alternatywnego miejsca prezentacji fotografii wykonywanych przez mieszkańców, dlatego też liczę na ich współpracę – mówiła Dębosz po wygranym przetargu i tak zrobiła. Zanim Galeria 44 zadebiutowała, Irena Dębosz zorganizowała konkurs dla młodzieży. Właśnie wernisaż wystawy pokonkursowej “Młody człowiek w dzisiejszym świecie – kontrasty w obiektywie” uświetnił otwarcie Galerii 44. Na konkurs nadesłano kilkadziesiąt prac. Najlepszym autorem okazał się Norbert Jóźwiak, drugie miejsce przypadło  Marysi Chabasiewicz za fotografię “Młoda panna młoda”. Jury postanowiło przyznać trzy równorzędne trzecie miejsca, zajęli je Małgorzata Kępa, Damian Fafuła i Kacper Wiszczuk. Zdjęcia zakwalifikowane do wystawy możemy oglądać do końca miesiąca.

    Irenie Dębosz (na zdjęciu) zależy również na tym aby w galerii odbywały się serie wykładów i spotkań poświęcone sposobom rozumienia i badania fotografii, wygłaszane przez artystów fotografików, jak również warsztaty, plenery, dyskusje na temat fotografii. – Poprzez takie działanie chcę dążyć do integracji środowiska fotograficznego. Ekspozycja galerii nie będzie ograniczyła się tylko do fotografii, ale także będzie odnosić się do innych form sztuki, takich jak malarstwo, rysunek, rzeźba – mówi Dębosz.

    Galeria nie będzie tylko miejscem gdzie będziemy podziwiać sztukę. Irena Dębosz drugie pomieszczenie wykorzystała na kawiarnię. Serwuje w niej kawę najwyższej jakości, podając ją w atrakcyjny sposób, bo to też jest forma sztuki.

    tepe

    Poprzedni artykułPorażka po walce
    Następny artykułRodzinne potyczki z ortografią