Deszcz meteorytów spadnie na Świdnicę

    0

    Okazy będzie można podziwiać na wystawie Meteoryty – przybysze z kosmosu przygotowanej pod patronatem Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. To kolejna z wystaw w świdnickim Muzeum związana z tematyką kosmosu, relacji między Ziemią a Wszechświatem, której autorem jest dr Radosław Skowron we współpracy z dr. Tomaszem Jakubowskim, dr Jadwigą Białą i Łukaszem Smułą.

    Meteoryty na ekspozycji pochodzą z obserwowanych spadków lub z miejsc, gdzie je po raz pierwszy zidentyfikowano. Nazwa meteorytu pochodzi bowiem od miejsca, w którym spadł i tam został znaleziony. Najstarszym z okazów pokazanych na wystawie jest meteoryt Campo del Cielo z Argentyny, który po raz pierwszy został znaleziony w 1576 r. Najmłodszym Tissint, achondryt marsjański z grupy SNC, którego spadek obserwowany był w Maroku w 2011 r. Należy przy tym podkreślić, że datowanie znaleziska nie ma nic wspólnego z jego właściwym wiekiem, ponieważ ten wynosi niekiedy ponad 4,6 miliardów lat. Meteoryty to fragmenty planetoid z wewnętrznego pasa rozciągającego się między orbitami Marsa i Jowisza oraz  fragmenty skał z Marsa i satelity Ziemi Księżyca. Na Ziemię codziennie spada ponad 3000 ton meteorytów. Większość spala się w atmosferze, tonie w oceanach i morzach. Te, które spadną na twarde podłoże najłatwiej jest znaleźć na obszarach pustynnych lub pokrytych lodem. Terytorialnie okazy zaprezentowane na wystawie znaleziono przede wszystkim w Afryce: Maroku, Mauretanii, Mali, Burkinie Faso, Tunezji, Libii, Egipcie, Sudanie, Kenii i Namibii; następnie w Azji i Europie: Omanie, Chinach, Rosji, Polsce, Białorusi, Szwecji, Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii; w Ameryce Płn.: USA, Kanadzie, Meksyku; w Ameryce Płd.: Brazylii i Argentynie oraz w Australii. Najcięższe okazy meteorytów na wystawie to Campo del Cielo oraz Muonionalusta. Oba ważą po 33 kg. Jeszcze w XIX w. rozróżniano trzy kategorie meteorytów: kamienne (krzemiany), żelazne (stopy żelaza i niklu) oraz żelazno-kamienne (mieszanina krzemianów i stopu niklowo-żelaznego). Współcześnie podział meteorytów znacznie się rozszerzył. Wśród ponad 100 okazów na wystawie, biorąc pod uwagę klasyfikację meteorytów, najwięcej jest chondrytów zwyczajnych i węglistych, następnie achondrytów, wśród których znajdujemy fragmenty marsjańskich i księżycowych skał, okazy z grupy HED (howardyty, eukryty i diogenity) oraz ureility, ponadto oktaedryty, pallasyty i diamenty.

    Na wystawie znajdą się także starodruki z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu autorstwa Ernsta Florenza Friedricha Chladniego. Ten niemiecki naukowiec w swej książce O pochodzeniu znalezionej przez Pallasa i o innych masach żelaznych oraz o pewnych z tym związanych zjawiskach natury wydanej w 1794 r. jako pierwszy postawił hipotezę o kosmicznym pochodzeniu meteorytów. Stąd też nazwano go Ojcem Meteorytyki, nauki, która bada kosmicznych przybyszów wyjaśniając, w jaki sposób powstał Wszechświat, w którym żyjemy.

    Dzięki licznym przykładom kosmicznych spadków w zestawieniu z ziemskimi skałami można na wystawie dowiedzieć się w sposób interaktywny, jak rozpoznać meteoryt, np. podczas wycieczki. W dniu otwarcia wystawy 30. marca br. o godz. 10.00 w świdnickim Muzeum prezentację o historii nauki badającej meteoryty przedstawi dr Jadwiga Biała. O tym jak wykryć i badać meteoryty opowie dr Tomasz Jakubowski. Wystawę będzie można zwiedzać bezpłatnie do 13 maja. Zapraszamy!

    Radosław Skowron

    Poprzedni artykułZabrali się za dziury
    Następny artykułPoznają firmy od podszewki